Lubelskie Forum Wędkarskie

[quote="siatkaz"]II PUCHAR NIZINNEJ BYSTRZYCY
Rzeka Bystrzyca – 6 kwietnia 2014 r.

o to dzięki

tomusss1995 przypomij co to za rybka,bo nie poznaję?

Paweł dla mnie to Ty jesteś gość,tak trzymaj,i nie patrz na Waldka,bo to stary wypalony zawodnik któremu nic się nie chce.:P

mark1-to wytłumacz mi po co te foty były zamieszczone,i czy czasem nie byłeś dziś kontrolowany na Bystrzycy?mark1 jeśli to nie Ty,to przepraszam;PWacław-no co mam Ci odpisać-sam sobie odpowiadasz,Mati-pracujemy w soboty-my poznaliśmy się,więc powinieneś zrozumieć i mnie;zanim skrytykujemy ludzi,któr...

Prawda jest taka,że lipień teraz często się zdarza się jako przyłów,dlatego jak pisze Zielony najlepiej odhaczać go w wodzie.Wiadomo że nie zawsze tak udaje się go odczepić,ale dbajmy o tą rybkę,bo warto.Pozdrawiam.

Gimzi Ty nigdy nie masz czasu na prace przy rzekach,ale na łowienie i struganie przynęt czas zawsze znajdujesz-nie?

mark1 nie tłumacz się chłopie,po jasną cholerę robiłeś te foty?czyżbyś sam pozostawił po sobie takie miejsce?tak jak piszesz,weź na drugi raz worek i posprzątaj po sobie,bo pewnie w soboty na akcje nie masz czasu?

Waldek nie wiem o co "caman"ale wierzę w Twoje dobre intencje

Więc witam,ja nazywam się Maksymilian Baran,mieszkam nad rzeką Bystrzyca.Łowię w zasadzie tylko ryby szlachetne.Jeśli łowię karpie,to tylko jako dodatek do wódeczki.;P.Jestem strasznym przeciwnikiem zawodów,bo niby czemu one mają służyć?Panie Waldku,nie jestem łatwym wrogiem,bedę obserwował.

...chociaż to co złowicie zeżryjcie,uwaga-nie posrać się...

...chęć rywalizacji przesłania Wam normale myślenie...

...jest mi smutno...

Rafiw a od kiedy można łowić w nocy a ja łowię dla przyjemności,a nie po to aby konkurować-nie te światy kolego

slodzio jak połowisz ze 30 lat to pogadamy co jest ważne,a na zawodach to Ty się nic nie nauczysz ,bo to nie miejsce i czas na naukę

To prawie wszystkie niedziele w roku będą zarezerwowane na zawody,uderza to w łowiących dla przyjemności,a czasami mogących wyrwać się na ryby tylko w taki dzień.Zawsze twierdziłem,że zwykły wędkarz jest przez włodarzy olewany,a liczą się tylko pieniądze,dyplomy i wóda.

ja miałem taki przypadek i dlatego odeszłem,ale może się coś zmieniło

Adrian przemyśl to,ja kiedyś byłem w tym kole,później miałem problemy,bo kazali płacić sobie za zalew Podzamcze,mimo że ja łowię tylko na wodach górskich.Wyszło że przeniosłem się do Lublina i mam święty spokój.