TEAM COLMIC CATFISH LUBLIN
Moderator: Malak
TEAM COLMIC CATFISH LUBLIN
Wszystko o naszym klubie
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 14:08 przez befree, łącznie zmieniany 1 raz.
Komunikat ze strony:
http://www.pzw.org.pl/tccl/wiadomosci/3 ... stwo_klubu
http://www.pzw.org.pl/tccl/wiadomosci/3 ... stwo_klubu
Dziś odbyły się mistrzostwa klubowe, rozegrane na Dratowie.
Na miejscu zebraliśmy się ok godziny 7. Startowało 13 osób: kadet, dwóch juniorów, dwóch młodzieżowców U-22 oraz 8 seniorów.
Wszyscy przyjechali z pozytywnym nastawieniem, pogoda sprzyjająca, lekka falka, delikatny wiaterek, lekkie zachmurzenie z przebłyskami słońca. Losowanie i wszyscy udają się na swoje stanowiska. Woda była różna, w jednym miejscu było ponad 2m gruntu, w innym ok 1,5, tu ciągnęło na pół grama, tam na 2g...
Wyniki bardzo marne, trafiały się pojedyncze leszcze oraz leszczyki, połowa budowała swój wynik na kilku jazgarkach wielkości małego palca oraz pojedynczej większej rybce. Było kilka płotek, kilka wymiarowych okoni(więcej niewymiarowych) oraz jak już pisałem kilka leszczyków oraz 4 czy 5 takich ok 1kg. Ryba brała raczej na głębszej wodzie, na płytszej była cienizna. Wszystkie ryby zostały złowione tyczką, kilka osób machało odległościówkami, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Jedyne rybki z odległościówki to mój okoń 19cm, który dał mi 95% ostatecznego wyniku, oraz jazgarz kolegi.
Sędzia główny a zarazem wagowy Marcin Kasprzak nie odźwigał się za bardzo, ponieważ w wiadrze lądowały pojedyncze rybki.
Ostatecznie wg kategorii najlepsze wyniki kształtowały się następująco:
Kadet:
Damian Wawerek -1110
Junior:
1. Piotrek Bałamut - 2720
2. Dominik Krasucki - 550
U-22:
1. Konrad Miduch - 660
2. Andrzej Bobel - 70
Senior:
1. Witek Bałamut - 2500
2. Andrzej Kaliszuk - 2220
3. Andrzej Paluch - 560
Na miejscu zebraliśmy się ok godziny 7. Startowało 13 osób: kadet, dwóch juniorów, dwóch młodzieżowców U-22 oraz 8 seniorów.
Wszyscy przyjechali z pozytywnym nastawieniem, pogoda sprzyjająca, lekka falka, delikatny wiaterek, lekkie zachmurzenie z przebłyskami słońca. Losowanie i wszyscy udają się na swoje stanowiska. Woda była różna, w jednym miejscu było ponad 2m gruntu, w innym ok 1,5, tu ciągnęło na pół grama, tam na 2g...
Wyniki bardzo marne, trafiały się pojedyncze leszcze oraz leszczyki, połowa budowała swój wynik na kilku jazgarkach wielkości małego palca oraz pojedynczej większej rybce. Było kilka płotek, kilka wymiarowych okoni(więcej niewymiarowych) oraz jak już pisałem kilka leszczyków oraz 4 czy 5 takich ok 1kg. Ryba brała raczej na głębszej wodzie, na płytszej była cienizna. Wszystkie ryby zostały złowione tyczką, kilka osób machało odległościówkami, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Jedyne rybki z odległościówki to mój okoń 19cm, który dał mi 95% ostatecznego wyniku, oraz jazgarz kolegi.
Sędzia główny a zarazem wagowy Marcin Kasprzak nie odźwigał się za bardzo, ponieważ w wiadrze lądowały pojedyncze rybki.
Ostatecznie wg kategorii najlepsze wyniki kształtowały się następująco:
Kadet:
Damian Wawerek -1110
Junior:
1. Piotrek Bałamut - 2720
2. Dominik Krasucki - 550
U-22:
1. Konrad Miduch - 660
2. Andrzej Bobel - 70
Senior:
1. Witek Bałamut - 2500
2. Andrzej Kaliszuk - 2220
3. Andrzej Paluch - 560
Michał Kwiatek, rocznik 87, koło-TeleKom Lublin, Team Colmic Catfish Lublin
-
- senior
- Posty: 1572
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:05
- Lokalizacja: Lublin
no to mizernota a ostatnio niby bralo z tego co mowiliscie.napewno lepiej jak dzis.ale to sa zawody i wieksza liczba ludzi.pare czynnikow napewno mialo wplyw mozliwe ze czesc ryby sie trze lub dociera.my dzis mielismy nad zalewem zawody kola to bral leszczyk i gruba ploc ja mialem piekna ploc 3o i wieksze w pierwszej turze mialem troche ponad 3 kilo sidzialem na 16. i bylem 2. a w drugiej tyrze siedzialem na 18. i mialem 4600.sama guba ploc i wygralem ture,i ogolnie wygralem ogolnie to flauta byla i prawie wcale uciagu. to tyle tak dla ciekawkich
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 20:06 przez Przemek N., łącznie zmieniany 1 raz.
Przemek Niećko 1984. Haczyk Lublin
-
- senior
- Posty: 1572
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:05
- Lokalizacja: Lublin
http://www.pzw.org.pl/lublin/wiadomosci ... iish_lubli
Relacja z zawodów
Relacja z zawodów
Witam!!!
Będę zgłaszał nas do GP w Puławach. Niech każdy się zastanowi gdzie chce łowić pierwszego dnia. Juniorzy pierwszy dzień na osadniku a drugi na Wiśle.
Proponuję trening na Wiśle w sobotę 3 lipca i na osadniku w niedzielę. Ponieważ jest pewien problem (podobno) z możliwością treningu na osadniku powinniśmy wybrać się razem w jak największej liczbie. Sugeruję niedzielę 4 lipca. Wtedy na Wiśle są MK Puławy Azoty. Przy okazji będzie można zobaczyć co się dzieje na Wiśle.
Rozmawiałem na maratonie leszczowym z p. Kosiewskim i na chwilę obecną GP ma się odbyć zgodnie z komunikatem jaki jest na stronie PZW.
Będę zgłaszał nas do GP w Puławach. Niech każdy się zastanowi gdzie chce łowić pierwszego dnia. Juniorzy pierwszy dzień na osadniku a drugi na Wiśle.
Proponuję trening na Wiśle w sobotę 3 lipca i na osadniku w niedzielę. Ponieważ jest pewien problem (podobno) z możliwością treningu na osadniku powinniśmy wybrać się razem w jak największej liczbie. Sugeruję niedzielę 4 lipca. Wtedy na Wiśle są MK Puławy Azoty. Przy okazji będzie można zobaczyć co się dzieje na Wiśle.
Rozmawiałem na maratonie leszczowym z p. Kosiewskim i na chwilę obecną GP ma się odbyć zgodnie z komunikatem jaki jest na stronie PZW.
SENSAS LUBLIN
Andrzej, startujesz w drużynie. Musicie się sami umówić, cała drużyna. U nas jest tak, że Marcin i Konrad startują pierwszego dnia na Wiśle. Umówiliśmy się i tak będę zgłaszał. Tylko ci co indywidualnie mogą sobie wybrać:). I to chyba trzeba szybko zgłaszać, bo skończą się miejsca na Wiśle pierwszego dnia
SENSAS LUBLIN
-
- senior
- Posty: 1572
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:05
- Lokalizacja: Lublin
Sory ze sie wtrace ale ten zapis mowi tylko o startujacych indywidualnie i organizator decydujue kto gdzie staruje danego dnia po skapletowaniu sztucznych druzyn inna sprawa ma sie do starujacych druzyn tu decyduja kierownicy druzyn kto gdzie startuje jakiego dnia.
Przemek Niećko 1984. Haczyk Lublin
Zapisałem dzisiaj wszystkich. Pierwszego dnia na Osadniku łowią: obydwaj juniorzy, Konrad Miduch, Andrzej Kaliszuk i moja skromna osoba. Na Wiśle pierwszego dnia: Konrad Paprocki, Marcin Kasprzak, Andrzej Bobel, Michał Kwiatek i Piotrek Wach.
Potwierdzam trening na Wiśle w sobotę a na Osadniku w niedzielę. Na trening na Osadniku trzeba zabrać wózki albo mało gratów, bo prawdopobnie nie będzie wjazdu na teren.
Potwierdzam trening na Wiśle w sobotę a na Osadniku w niedzielę. Na trening na Osadniku trzeba zabrać wózki albo mało gratów, bo prawdopobnie nie będzie wjazdu na teren.
SENSAS LUBLIN
hej. Wyniki nie najlepsze. Siedliśmy tak jak na zawodach, czyli stanowiska po 10 m. Łowiliśmy ok 4,5 godz. Najlepszy wynik około 3 kg. Mało krąpia. Zaskakująco dużo "dziwnych" ryb. Certy, świnki, klenie i leszcze. Było kilka odjazdów. Przeważnie bardzo dużych świnek (prawdopodobnie) bo jedną złowił Witek. 2 duże leszcze miał kwiatosz na karmniku. Ja na dole wyjąłem jednego kilogramowego z małym okładem. Na karmniku uciąg sensowny- 8-12 gram. Ale poniżej sporo więcej. Ja np łowiłem na 18-22 gramy. Szału niema, ale połowic się daje. Poziom jeszcze troszkę wysoki. Siedzi sie zaraz za betonowym chodnikiem. Na 11 metrach jeszcze łowi się w kamieniach. Kolega stwierdził, że złoży ofertę na wiązanie przyponów. Przed gp potrzeba będzie trochę przysiąść Jutro trenujemy na osadniku. Zobaczymy jaki jest obraz nieszczęścia
SENSAS LUBLIN
Jakie gumy stosowaliście?
ja miałem założone 1,15 i 1,3. Pierwszy lechor poszedł z przyponem, drugi wypiął mi się już pod samymi nogami, odczepiłem za krótki top, guma wyjechała na tyle, że nie sięgnąłem ryby podbierakiem, obkręciła się, poszła z nurtem i po ptokach
A co do krąpia, ja miałem jednego za 200-300 punktów i może 3 wielkości dłoni i tyle
Michał Kwiatek, rocznik 87, koło-TeleKom Lublin, Team Colmic Catfish Lublin
gawrys pisze:kwiat_osz pisze:A co do krąpia, ja miałem jednego za 200-300 punktów i może 3 wielkości dłoni i tyle
Kurcze to mnie dziwi i to na maksa Byłem święcie przekonany że krąpie będą wam szły jak trzeba A tu masz Ci babo placek
My też byliśmy przekonani że połowimy krąpi... może po prostu nie umiemy łowić Ale myślę, że jakby była ryba to z szóstki chociaż jeden dałby sobie radę
Michał Kwiatek, rocznik 87, koło-TeleKom Lublin, Team Colmic Catfish Lublin
-
- senior
- Posty: 1572
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:05
- Lokalizacja: Lublin
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości