Klub wędkarski Sensas-Haczyk
Moderator: Malak
Dzisiaj odbyło się pierwsze zebranie członków klubu w tym roku. Ustalono nowe władze, które są następujące:
ZARZĄD KLUBU SENSAS-HACZYK:
Piotr Magnuszewski - prezes klubu
Krzysztof Deszczak - skarbnik klubu
Kuba Giezek - członek zarządu odpowiedzialny za sekcję spinningową
Maciej Porębiak - członek zarządu odpowiedzialny za sekcję karpiową
Tomasz Samoń - członek zarządu odpowiedzialny za sekcję spławikową
Klub nie będzie tylko i wyłącznie spławikowy, oprócz tego będzie sekcja karpiowa i spinningowa. Niebawem powstanie strona internetowa klubu, gdzie przedstawieni będą wszyscy członkowie, plan startów na rok 2010, wyniki oraz inne informacje.
Klub współpracuje z kołem Lublin-Haczyk.
Klub jest sponsorowany przez: Sensas-Gutmix, sklep wędkarski Haczyk.
Jeśli są osoby, które chciałyby dołączyć do naszego klubu zapraszam do sklepu Haczyk ul.Górska 9.
ZARZĄD KLUBU SENSAS-HACZYK:
Piotr Magnuszewski - prezes klubu
Krzysztof Deszczak - skarbnik klubu
Kuba Giezek - członek zarządu odpowiedzialny za sekcję spinningową
Maciej Porębiak - członek zarządu odpowiedzialny za sekcję karpiową
Tomasz Samoń - członek zarządu odpowiedzialny za sekcję spławikową
Klub nie będzie tylko i wyłącznie spławikowy, oprócz tego będzie sekcja karpiowa i spinningowa. Niebawem powstanie strona internetowa klubu, gdzie przedstawieni będą wszyscy członkowie, plan startów na rok 2010, wyniki oraz inne informacje.
Klub współpracuje z kołem Lublin-Haczyk.
Klub jest sponsorowany przez: Sensas-Gutmix, sklep wędkarski Haczyk.
Jeśli są osoby, które chciałyby dołączyć do naszego klubu zapraszam do sklepu Haczyk ul.Górska 9.
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Koło PZW Lublin Haczyk
dodam jeszcze tyle, że na pierwszym zebraniu zapisało się do:
sekcji spławikowej - 10 osób
sekcji karpiowej - 6 osób
sekcji spinningowej - 2 osoby
Jeśli ktoś chciałby spróbować swoich sił głównie w spinningu (w innych sekcjach również) to zapraszam do sklepu na Górską 9, tam Krzysiek czy Marcin odpowiedzą na pytania, ewentualnie można do mnie napisać na PW
sekcji spławikowej - 10 osób
sekcji karpiowej - 6 osób
sekcji spinningowej - 2 osoby
Jeśli ktoś chciałby spróbować swoich sił głównie w spinningu (w innych sekcjach również) to zapraszam do sklepu na Górską 9, tam Krzysiek czy Marcin odpowiedzą na pytania, ewentualnie można do mnie napisać na PW

Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Koło PZW Lublin Haczyk
Dziś odbyły się podlodowe mistrzostwa klubu, tak skrótem podam tylko wyniki, kilka słów + zdjęcia później
Wyniki w załączniku

Wyniki w załączniku
- Załączniki
-
- Podlodowe Mistrzostwa Klubu Sensas Haczyk.doc
- PM Klubu
- (31 KiB) Pobrany 862 razy
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Koło PZW Lublin Haczyk
Dwie ważne daty:
* 17 kwietnia (sobota)na Zalewie Zemborzyckim odbędą się spławikowe mistrzostwa klubu
* 24-25 kwietnia (sobota-niedziela) na Cichej Wodzie w Niedrzwicy odbędą się karpiowe mistrzostwa klubu
W zawodach mogą wziąć udział wyłącznie członkowie klubu Sensas-Haczyk
* 17 kwietnia (sobota)na Zalewie Zemborzyckim odbędą się spławikowe mistrzostwa klubu
* 24-25 kwietnia (sobota-niedziela) na Cichej Wodzie w Niedrzwicy odbędą się karpiowe mistrzostwa klubu
W zawodach mogą wziąć udział wyłącznie członkowie klubu Sensas-Haczyk
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Koło PZW Lublin Haczyk
INTERNATIONAL WATCH COMPANY
Garsija pisze:A ja liczę, że w zawodach wezmą udział, nie tylko osoby będące w danej sekcji
Będziesz żałował, że to powiedziałeś


Ostatnio zmieniony 31 sty 2010, 23:14 przez Gimzi, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakub Giezek, rocznik 1990, Koło Lublin-Miasto.
Powstała strona internetowa Klubu Wędkarskiego Sensas-Haczyk
http://www.haczyk-lublin.pl/
Z czasem będzie można tam zobaczyć więcej informacji dotyczących klubu
http://www.haczyk-lublin.pl/
Z czasem będzie można tam zobaczyć więcej informacji dotyczących klubu
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Koło PZW Lublin Haczyk
24-25 kwietnia na łowisku Cicha Woda odbyły się I Karpiowe Mistrzostwa Klubu Sensas-Haczyk. Niestety bardzo zimna noc z przymrozkami do prawie -3 stopni spowodowała, że karpie żerowały słabiuteńko. Jednak dobra atmosfera zawodów nadrobiła słabe żerowanie rybek.
Czołowa "Trójka" zawodów:
1. Marcin Palczewski (Palcis) - 16.8kg (3 ryby)
2. Paweł Rybaczek (Rybster) - 6.5kg (1 ryba)
3. Marcin Burek (Garsija) - 3.2kg (1 ryba)
Największa ryba zawodów: Amur - 7.5kg Palcisa.
Ciekawym przyłowem był złowiony ponad kilogramowy Karaś srebrzysty. Mój
Na razie wyrównany rekord łowiska.
Relacja z zawodów i foty wkrótce

Czołowa "Trójka" zawodów:
1. Marcin Palczewski (Palcis) - 16.8kg (3 ryby)
2. Paweł Rybaczek (Rybster) - 6.5kg (1 ryba)
3. Marcin Burek (Garsija) - 3.2kg (1 ryba)
Największa ryba zawodów: Amur - 7.5kg Palcisa.
Ciekawym przyłowem był złowiony ponad kilogramowy Karaś srebrzysty. Mój

Relacja z zawodów i foty wkrótce
I Karpiowe Zawody Klubu Haczyk - Sekcji Karpiowej
Na zawodach zaplanowanych na 24-25.04.2010 roku stawiliśmy się w 5 osobowym składzie Maciek Porębiak, Marcin Palczewski, Marcin Burek, Piotrek Witkowski i Paweł Rybaczek.
Po mroźnej nocy w samo południe spotkaliśmy się na łowisku Cicha Woda w Niedrzwicy Dużej. Niestety w momencie kiedy my zaczynaliśmy swoje zmagania jedno z kół lubelskich kończyło swoje zawody spławikowe i postanowiło uczcić brak efektów i za duży budżet wielką fetą. Przyśpiewki weselne w marnym wykonaniu w akompaniamencie saksofonu i akordeonu towarzyszyły nam na łowisku do późnego popołudnia skutecznie płosząc wszelką zwierzynę z okolicy ... niestety nasze miśki też. Ale w dobrej atmosferze czekaliśmy do wieczora tocząc rozmowy na tematy które są nam szczególnie bliskie – karpiowanie, przynęty i taktyka.
W takiej atmosferze wiejskich przyśpiewek słonecznego popołudnia i chłodnych napojów czekaliśmy na brania lub jakiekolwiek oznaki żerowania karpi. Nie obyło się bez wskazówek i grożenia palcem ze strony lekko przegrzanego słońcem Pawła.
Do godziny 20 nie doczekaliśmy się brań ale tą ciszę i sielankę która nastąpiła po rozjechaniu się imprezy z powodu „zmęczenia materiału” przerwał nagle dźwięk sygnalizatora u Marcina B. po holu na macie wylądowała pierwsza ryba zawodów karp o masie 3,2 kg. Radość zapanowała w sercu Marcina kiedy po ok 30 minutach na wędkach drugiego Marcina zaczęło jechać na całego. Po wyholowaniu wspomaganym cennymi radami Pawła i podebraniu przez obecnego lidera w worku do ważenia wylądował karp 3,8 kg i tym samym nastąpiła nagła zmiana lidera/polewajacego. I we wszystkich pojawiła się nadzieja na ładne brania i hole karpi tej nocy.
Po godzinie 22 na wędce Pawła usłyszeliśmy ostry odjazd w czasie holu ilość procentów wymieszana z adrenaliną i podnieceniem zaowocowała chwilową utratą pamięci wstecznej u łowcy i ni jak nie mogliśmy się dowiedzieć na co ta ryba się skusiła ..... a może po prostu zasłaniał się niepamięcią :), jednak całkowitej ciszy nie było ponieważ Paweł swym cennym komentarzem opisał parametry techniczne swojego wędziska słowami „Alivio pięknie pracuje”. Wyholowanie karpia o wadze 6,5 kg stało się nowa życiówką Pawła, namieszało w tabeli w której stał teraz na pozycji lidera z największą ryba zawodów odblokowało w koledze barierę na zawartość procentów w trunkach i idąc procentami w górę oddał się w objęcia Morfeusza.
Nie długo jednak cieszył się oboma tytułami bo riposta ze strony poprzedniego lidera Marcina P. była celna i szybka. Po krótkim holu na macie wylądował amur o wadze 7,5 kg który był nową największą rybą zawodów i pozostał nią do końca zawodów.
Tej nocy już nic więcej się nie wydarzyło. Świt po mroźnej nocy przyniósł nowe siły, pomysły i chłodny wschodni wiatr.
Cisza na wędkach jednak nie ustawała i w ciągu dnia tylko Marcin P. doczekał się brania co tylko umocniło go na pozycji lidera i postawił karpiem 5,2 kg kropkę nad „i”. Była to ostatnia ryba tych zawodów i do końca nikt już nie miał kontaktu z rybą. Wyniki końcowe nie wymagały długiego liczenia ponieważ ryba niestety nie dopisała.
1. Marcin Palczewski (Palcis) - 16.5kg (3 ryby)
2. Paweł Rybaczek (Rybster) - 6.5kg (1 ryba)
3. Marcin Burek (Garsija) - 3.2kg (1 ryba)
Największa ryba zawodów: Amur - 7.5kg Palcisa.
Maciek z Piotrkiem niestety nie doczekali się kontaktu z rybą ale atmosfera zawodów wynagradzała te małe niedogodności. Po spakowaniu, gratulacjach i pamiątkowych zdjęciach wszyscy zapowiadając rewanże i walkę w następnej turze rozjechali się w dobrej atmosferze do domów.


Na zawodach zaplanowanych na 24-25.04.2010 roku stawiliśmy się w 5 osobowym składzie Maciek Porębiak, Marcin Palczewski, Marcin Burek, Piotrek Witkowski i Paweł Rybaczek.
Po mroźnej nocy w samo południe spotkaliśmy się na łowisku Cicha Woda w Niedrzwicy Dużej. Niestety w momencie kiedy my zaczynaliśmy swoje zmagania jedno z kół lubelskich kończyło swoje zawody spławikowe i postanowiło uczcić brak efektów i za duży budżet wielką fetą. Przyśpiewki weselne w marnym wykonaniu w akompaniamencie saksofonu i akordeonu towarzyszyły nam na łowisku do późnego popołudnia skutecznie płosząc wszelką zwierzynę z okolicy ... niestety nasze miśki też. Ale w dobrej atmosferze czekaliśmy do wieczora tocząc rozmowy na tematy które są nam szczególnie bliskie – karpiowanie, przynęty i taktyka.

W takiej atmosferze wiejskich przyśpiewek słonecznego popołudnia i chłodnych napojów czekaliśmy na brania lub jakiekolwiek oznaki żerowania karpi. Nie obyło się bez wskazówek i grożenia palcem ze strony lekko przegrzanego słońcem Pawła.

Do godziny 20 nie doczekaliśmy się brań ale tą ciszę i sielankę która nastąpiła po rozjechaniu się imprezy z powodu „zmęczenia materiału” przerwał nagle dźwięk sygnalizatora u Marcina B. po holu na macie wylądowała pierwsza ryba zawodów karp o masie 3,2 kg. Radość zapanowała w sercu Marcina kiedy po ok 30 minutach na wędkach drugiego Marcina zaczęło jechać na całego. Po wyholowaniu wspomaganym cennymi radami Pawła i podebraniu przez obecnego lidera w worku do ważenia wylądował karp 3,8 kg i tym samym nastąpiła nagła zmiana lidera/polewajacego. I we wszystkich pojawiła się nadzieja na ładne brania i hole karpi tej nocy.

Po godzinie 22 na wędce Pawła usłyszeliśmy ostry odjazd w czasie holu ilość procentów wymieszana z adrenaliną i podnieceniem zaowocowała chwilową utratą pamięci wstecznej u łowcy i ni jak nie mogliśmy się dowiedzieć na co ta ryba się skusiła ..... a może po prostu zasłaniał się niepamięcią :), jednak całkowitej ciszy nie było ponieważ Paweł swym cennym komentarzem opisał parametry techniczne swojego wędziska słowami „Alivio pięknie pracuje”. Wyholowanie karpia o wadze 6,5 kg stało się nowa życiówką Pawła, namieszało w tabeli w której stał teraz na pozycji lidera z największą ryba zawodów odblokowało w koledze barierę na zawartość procentów w trunkach i idąc procentami w górę oddał się w objęcia Morfeusza.
Nie długo jednak cieszył się oboma tytułami bo riposta ze strony poprzedniego lidera Marcina P. była celna i szybka. Po krótkim holu na macie wylądował amur o wadze 7,5 kg który był nową największą rybą zawodów i pozostał nią do końca zawodów.
Tej nocy już nic więcej się nie wydarzyło. Świt po mroźnej nocy przyniósł nowe siły, pomysły i chłodny wschodni wiatr.

Cisza na wędkach jednak nie ustawała i w ciągu dnia tylko Marcin P. doczekał się brania co tylko umocniło go na pozycji lidera i postawił karpiem 5,2 kg kropkę nad „i”. Była to ostatnia ryba tych zawodów i do końca nikt już nie miał kontaktu z rybą. Wyniki końcowe nie wymagały długiego liczenia ponieważ ryba niestety nie dopisała.

1. Marcin Palczewski (Palcis) - 16.5kg (3 ryby)
2. Paweł Rybaczek (Rybster) - 6.5kg (1 ryba)
3. Marcin Burek (Garsija) - 3.2kg (1 ryba)
Największa ryba zawodów: Amur - 7.5kg Palcisa.

Maciek z Piotrkiem niestety nie doczekali się kontaktu z rybą ale atmosfera zawodów wynagradzała te małe niedogodności. Po spakowaniu, gratulacjach i pamiątkowych zdjęciach wszyscy zapowiadając rewanże i walkę w następnej turze rozjechali się w dobrej atmosferze do domów.

IT'S NOT A HOBBY...IT'S WAY OF LIFE
Maciek Porębiak '83
Radzyń Podlaski
Koło PZW Lublin HACZYK
Maciek Porębiak '83
Radzyń Podlaski
Koło PZW Lublin HACZYK
Zespół został finansowany nie z funduszy naszego koła, ale tego już nie wiecie. Jeżeli Wam przeszkadzał należało zgłosić to właścicielowi.ipi pisze:Niestety w momencie kiedy my zaczynaliśmy swoje zmagania jedno z kół lubelskich kończyło swoje zawody spławikowe i postanowiło uczcić brak efektów i za duży budżet wielką fetą.
Tylko że już zawodników tego koła już tam nie było, odjechali około godziny 14-tej.ipi pisze:Przyśpiewki weselne w marnym wykonaniu w akompaniamencie saksofonu i akordeonu towarzyszyły nam na łowisku do późnego popołudnia skutecznie płosząc wszelką zwierzynę z okolicy
Powyższy post wyraża opinię autora jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny! ;)
Zdecyduj się rybster83 kto Ci przeszkadzał czy ludzie z innego koła czy zespół. Jeżeli zawodnicy zachowywali się głośno i przeszkadzali innym to napisz to wprost.rybster83 pisze:Tak podobno autokar odjezdzał o godz 14 ale muza walila jeszcze po 15 moze i juz ciut ciszej ale jednak nastepnym razem jedźcie panowie do jakiegoś lokalu tam nikomu nie bedziecie przeszkadzać
Powyższy post wyraża opinię autora jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny! ;)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości