Klub "Expert" Lublin

informacje z kół i klubów

Moderator: Malak

zajcow
junior
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2010, 20:26
Lokalizacja: LUBLIN

Postautor: zajcow » 27 sty 2012, 19:38

dobrze piszesz piotrr już czas skupić się nad krótką wędką pozdro koledzy :lol:

Awatar użytkownika
LechO
senior
Posty: 1405
Rejestracja: 04 kwie 2011, 18:56

Postautor: LechO » 27 sty 2012, 21:51

Możecie mi wieżyc lub nie, ale miejscówki zakapiora były mi znane od bardzo dawna (od około 8 lat raz w tygodniu tamtędy przejeżdżam, czasami zagłębiając się dalsze odcinki - znając do nich dojazdy), ale nigdy się Tu i nigdzie z tym nie obnosiłem. Oczywiście moje wyniki są gorsze od kolegi, ale mnie to akurat nie Boli.

Nie popieram takiego ataku na Kogokolwiek.

PAWEŁKWIECINSKI
kadet
Posty: 233
Rejestracja: 24 lis 2010, 17:55
Lokalizacja: Lublin

Postautor: PAWEŁKWIECINSKI » 27 sty 2012, 22:36

Witam Kolegów Klubowiczów.
Dziękuje wszystkim obecnym na spotkaniu i tobie Łukasz za twoje spostrzeżenia i relację.
Omawiany sposób zatapiania przynęty na sucho w naszych dyskusjach i przełożeniu go w niniejszym treningu przyniosło pozytywny skutek. Sam korzystając z wskazówek Waldka doświadczyłem pełnego zrozumienia " dlaczego ".
W dniu 07.02.2012r spotkanie Klubowe w stałym miejscu o 20.00 na którym będą do przymiarki nakrycia głowy, które występują w czterech rozmiarach (konieczność doboru danego rozmiaru).
Pozdrawiam.
Paweł Kwieciński,Klub Expert,Koło Firlej.SSR 422

Skalka
junior
Posty: 553
Rejestracja: 26 lis 2008, 20:08
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Skalka » 27 sty 2012, 23:00

Sam nie wiem co napisać. Wycofałem się ze sportu z życia internetowego w dużej części też jak coś piszę to napewno nie z zazdrości o wyniki ;-) . Nie będę sądził bo niechce być sądzony. Ale kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Po tyłku i tak dostanął ryby. Pozdrawiam jak coś to na priv proszę.
PS Rozczajałem miejscówki po samych fotkach nie raz ;-)
Piotr Skałecki Lublin Expert

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 28 sty 2012, 01:18

Jakby to powiedzieć, od pierwszego posta napisanego przez Piotra w 2009r, jasno próbujemy określić główne założenia Klubu. Wielokrotnie również próbowaliśmy zapewnić, że nie jesteśmy kompletnie zainteresowani dyskusjami opartymi na czepianiu się kogokolwiek, prowokowaniu itp. itd. Nie sposób także przeoczyć faktu, że jesteśmy zawodnikami co znacznie zmienia nasze priorytety, nawet w trakcie rekreacyjnego wędkowania (przyjemność a zarazem trening). Ponieważ Piotrkowi przy jego zdrowym, pedagogicznym podejściu zabrakło chyba już sił na kolejne wyjaśnienia, spróbuje jeszcze raz na jednym z prostych przykładów wytłumaczyć przyczynę tak dużej różnicy w ocenie.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
MIEJSCÓWKA- podobnie jak to zapisałem tak i znaczenie tego słowa w sposób szczególny traktuje co najmniej 80% naszej braci wędkarskiej. Co natomiast słyszą ode mnie moi klubowi koledzy? Jeśli zamierzacie osiągać wysokie wyniki indywidualne jak i drużynowy, pojawiając się w określonym przez organizatora sektorze musicie, sprostać jego wymogom a zarazem wymogom ryb w nim żyjących. Nie liczcie na miejscówkę która za was złowi ryby. Tak więc z myślą o łowieniu ryb z zrozumieniem, na zawodach i w składzie drużyny- musimy pozbyć się preferencji. Prawdopodobieństwo, że to tylko ja znajdę się na miejscówce jest takie jak 1do ilości startujących. Dlatego też oczekiwanie na przysłowiowy „dzień dziecka”, pozostawiam innym.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Tak na marginesie uważam, że nie istnieje monopol na zwycięstwa w zawodach tak jak i na prywatne miejscówki czy łowiska na wodach ogólnodostępnych dzierżawionych przez PZW.
Pozdrawiam Waldek
Ostatnio zmieniony 31 sty 2012, 08:38 przez waldek, łącznie zmieniany 1 raz.

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 28 sty 2012, 20:17

Podkreśliłem założenia Klubu jak i zapewniłem o chęci realizowania ich przez klubowych kolegów. Zauważyliście również gatunki ryb które chętniej w ostatnim okresie poławiamy. Jednak jeszcze kilka sezonów wcześniej o wiele częściej można było mnie znaleźć wędkującego z małej łodzi nad Zalewem Zemborzyckim, polującego oczywiście na okazałe sandacze. ZZ to zaporówka o powierzchni 278ha. Posiada płaskie dno i niewielką głębokość od 1m do 3m. Jego różnorodność to zaledwie kilka zaczepów- korzenie drzew, resztka po starym młynie czy odrobina gruzu a wszystko to hucznie nazywamy MIEJSCÓWKAMI i wszyscy wiemy gdzie się znajdują. Ponieważ nie mogłem tam złowić zacnej ryby doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie mają dość; notorycznego przepływania dużych kryp, nokautowania nieostrożnie stawianą kotwicą czy walenia po głowie szczytówką wędki w czasie próby odhaczenia przynęty.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Tak więc postanowiłem poszukać sandaczy w rejonach uznawanych przez nas za nijakie. Skupiłem się głównie na poznaniu ich przyzwyczajeń w odniesieniu do pory roku i warunków jakie zastałem nad wodą. W moim przypadku ta taktyka, nawet na tak często odwiedzanym przez wędkarzy zbiorniku, zaowocowała wynikami na poziomie do 20 sztuk rekordowych ryb w sezonie. Tak więc tylko dlatego że „zdradziłem” zalewowe miejscówki miałem okazję ….............
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam Waldek. (niedziela i lód ?)

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 30 sty 2012, 17:54

Wody górskie naszego okręgu to rzeki o małych rozmiarach jak i z niewielką głębokością. Znajdując się już nad samą wodą odnosimy wrażenie że skoro widzimy dno to jest niemożliwe by nie zauważyć przebywających tam ryb (niestety to tylko wrażenie). Każde natomiast miejsce (mówiąc bardzo ogólnie) które posiada odrobinę większą głębokość i jeszcze niewidoczne dno nawet na małej powierzchni, traktowane jest jako MJESCÓWKA. Ponieważ tych rzek jest niewiele i oczywiście są bardzo dobrze znane, do zidentyfikowania miejsc w których ktoś wędkował nie potrzebuję zdjęcia ryby z tłem, często wystarczy zaledwie informacja o tym gdzie został zaparkowany samochód.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Szczególny charakter łowiska, ogromna presja, pomimo to od czasu do czasu potrafimy pokazać fajną rybkę w czerwone kropi.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Rodzi się pytanie gdzie znajdują się nasze miejscówki?
Nasze najlepsze miejscówki to takie:
-jadąc wzdłuż rzeki szukam miejsca gdzie jeszcze dzisiaj nie zaparkował żaden z wędkarskich samochodów
-znajdując się nad samą wodą staram się od pierwszych kroków sprawdzić czy ktoś na danym odcinku jeszcze dzisiaj nie wędkował
-trafiać nad wodę na tygodniu (mniejsza presja)
-zarzucając przynętą w wydeptanym miejscu, skierowując ją w odwrotną stronę niż mógł to zrobić ktokolwiek przede mną lub tam gdzie jest to utrudnione (przeszkadzające gałęzie, zaczepy, czy mała głębokość
-jak najczęściej zatrzymywać się w miejscach które inni omijają
-itp. ….......
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam Waldek.

BONZO1a
Posty: 8
Rejestracja: 19 lut 2009, 22:04

Postautor: BONZO1a » 01 lut 2012, 00:45

Pierwsza fotka bardzo fajna:)
Wydaje mi się, że troszkę zbyt centralnie, tylko ja się nie znam:)
Mam na myśli kadrowanie w programie, bo w terenie jest ciężko;)

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 01 lut 2012, 21:53

Wędkując na zawodach w wskazanym przez organizatora sektorze licząc na to, że miejscówka zrobi za nas wynik- to zguba dla nas jak i drużyny.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Pojawiając się nad ZZ i uzyskując informację (od wędkarzy znających miejscówki bardzo dobrze a zarazem wędkujących tu prawie codziennie) nic dzisiaj nie bierze podobnie jak przez ostatnie 36 dni- wiem dobrze co mam robić.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Jeszcze cztery lata temu składkę na wody górskie opłacało około 600 osób. W tej chwili ta ilość zwiększyła się dwukrotnie. Ten ogromny wzrost spowodował, że choć na każdym wyjeździe widzę i mijam te dobre miejscówki to w tej chwili- częściej je tylko mijam.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Takie traktowanie miejscówek a właściwiej byłoby powiedzieć brak przywiązania do nich, daje mi ogromny komfort. Komfort ten w dużym stopniu przyczynił się do poznania prze zemnie wielu łowisk a czym próbuję również zarazić moich klubowych kolegów.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Oczywiście fajnym bonusem zawsze będzie złowienie ryby na poznawanym łowisku. Ponieważ nie jest to moim główny celem, czas który poświęcam tylko na poznanie danej wody uważam za jak najbardziej właściwie wykorzystany i mam ochotę to powtarzać.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Zapewne każdy kto przegląda nasz klubowy temat zauważył również zdjęcia. Pojawiają się one przy okazji promowania uwalniania ryb, ich ochrony, relacji z zawodów, wspólnych wyjazdów, treningów czy w trakcie dzielenia się spostrzeżeniami na temat samego wędkarstwa. Tak na marginesie, jako właściciel sklepu wędkarskiego ale zarazem wędkarz który wypuszcza ryby- tylko z tego powodu pomniejszyłem grono swoich potencjalnych klientów.(nadal myślę że ponad 80% wędkarzy zabiera wszystkie złowione ryby)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
W tej chwili chcę jeszcze podkreślić fakt, że na zdjęciach znalazła się niewielka część z złowionych ryb, gdyż to właśnie one skutecznie przykuwają waszą uwagę do tekstów. Takie postępowanie nie posiada żadnej z cech takich jak np. chwalenia się kosztem każdej złowionej ryb czy reklamowanie…......
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam Waldek

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 02 lut 2012, 08:56

Kadrując w jakim kierunku starłbyś się Marek przesuwać samą rybę ? dziękuję.

S@wek
senior
Posty: 1014
Rejestracja: 25 lip 2009, 14:37

Postautor: S@wek » 02 lut 2012, 15:18

Zapewne chodziło o to że główny element obrazu powinien znajdowac się przykładowo w jednym z tych punktow http://pl.wikibooks.org/wiki/Plik:Photo_3x3.svg głównie dlatego że ludzki wzrok nie skupia sie idealnie w centrum obrazu tylko kawałek od środka.

BONZO1a
Posty: 8
Rejestracja: 19 lut 2009, 22:04

Postautor: BONZO1a » 02 lut 2012, 18:11

Waldku chodzi tutaj o” mocne punkty” kadru.
W fotografii jest taka zasada, że są punkty kadru gdzie przeważnie powinno się umieszczać
główny obiekt zdjęcia, oczywiście czasami się stosuje umieszczenie obiektu w miejscu centralnym,
ale musi być to efekt przemyślany, który nie zakłóci kompozycji całego zdjęcia.
Żeby więcej się dowiedzieć o co chodzi wystarczy wpisać w wyszukiwarkę ”mocne punkty kadru”, ja tego lepiej tu nie opiszę.
Spróbuję natomiast wyjaśnić o co chodzi na podstawie zdjęć.
Przykładowo pozwoliłem sobie trochę inaczej skadrować jedno z twoich zdjęć.
Przesunąłem rybę ze środka zostawiając jej więcej przestrzeni w tym kierunku w którym chce płynąć.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Druga fotografia przedstawia zamierzone kadrowanie, gdzie przestrzeni jest więcej za obiektem, moim zdaniem daje lepszy efekt w tym konkretnym przypadku. Niestety większość moich zdjęć to nie fotki z rybami, ale można ten przykład odnieść do zdjęć ryb.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam
Marek

wędkaarz
junior
Posty: 323
Rejestracja: 30 paź 2008, 17:09
Lokalizacja: Lubelskie

Postautor: wędkaarz » 02 lut 2012, 18:55

Waldek , jaki trzeba mieć aparat żeby robił zdjęcia takiej jakości? :shock: Fantastyczne ryby, piękne zdjęcia

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 02 lut 2012, 23:05

zanim jeszcze poszukam w wyszukiwarce to proszę popatrz Marek jeszcze na to.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 02 lut 2012, 23:21

aparat to najprostsza lustrzanka Nikon D3000 :-)

BONZO1a
Posty: 8
Rejestracja: 19 lut 2009, 22:04

Postautor: BONZO1a » 03 lut 2012, 00:05

Waldku wszystkie fotki są bardzo ok.
Nie mówiąc już o rybach.
Tak trzymać:)

PAWEŁKWIECINSKI
kadet
Posty: 233
Rejestracja: 24 lis 2010, 17:55
Lokalizacja: Lublin

Postautor: PAWEŁKWIECINSKI » 03 lut 2012, 12:12

Wszystkie wskazówki odnośnie zamieszczanych zdjęć są trafne i z pożytkiem dla innych jak również twoje Waldku spostrzeżenia i ukierunkowanie nas odnośnie patrzenia na sposoby wędkowania, umiejętne zrozumienie danego problemu " dlaczego ".
Jest nas wielu i nasze rozmowy przynoszą pozytywny rezultat chociaż musisz kilkakrotnie wspominać i mobilizować nas do stosowania pewnych zachowań i pozbyciu się własnych przyzwyczajeń.

Na najbliższym spotkaniu klubowym 07.02.2012r. zajmiemy się również inną tematyką np. .....

[IMG=http://img690.imageshack.us/img690/2743/dsc00729uj.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us
Jednakże jeden z naszych klubowiczów chciał zakupić sobie podbierak, myślę że to złożona materia i problematyka, sam odczułem to na własnej skórze. Jak możesz przybliż ten problem naszym klubowiczom z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Paweł Kwieciński,Klub Expert,Koło Firlej.SSR 422

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 05 lut 2012, 20:30

Od wielu sezonów mamy okazję spotykać się w trakcie zawodów nad brzegami tak trudnej i chimerycznej rzeki do jakich niewątpliwie mogę zaliczyć Wieprz. Poznaliśmy rejon powyżej jak i poniżej Nielisza. Okolice takich miejscowości jak; Wirkowice, Izbicy, Krasnystaw, Oleśniki, Pełczyn, Trawniki, Jaszczów, Kijany, Jeziorzany czy Baranów. Przy tak szczególnym charakterze łowiska jak nietrudno się domyślić nasze wyniki jakie osiągaliśmy na zawodach, były bardzo różne. Pamiętam kapitalnego szczupaka z Jezorzan złowionego przez Pawła K (ponad 80cm) tak jak dziesiątki okoni czy okazałe jazie. Jednak w pamięci pozostają też te spotkania na których ponad połowa z nas kończyła bez pozytywnego wyniku.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Jedyne zawody które rozegrane zostały wcześniej formułą „żywej ryby” z brzegu to MO (przepraszam że nie pamiętam daty) w Kijanach i to tylko dzięki desperacji Pawła K (gratuluję, współczułem i jeszcze raz dziękuję). Choć nie mogę zaliczyć swojej osoby do bardzo modnego w ostatnich latach grona wędkarzy określających się jako C&R, to jednak wypuszczałem ryby, wypuszczam i będę to robił nadal.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
W tym sezonie „żywą rybą” rozegramy zawody GPx jak i eliminacje do GPx OL w dyscyplinie spinningowej. Jak dobrze uda nam się to zrealizować? czas pokaże. Inauguracja tego trudnego przedsięwzięcia przypadła w udziale klubowiczom Experta, a odbędzie się 20.05.2012r w miejscowości Serniki nad rzeką Wieprz.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Jak zapewne wiecie ta forma rozegrania zawodów nie znalazła poparcia u wszystkich uczestników, osobiście czekał na zmianę zdania.
Pierwsze wrażenia po przeprowadzonym rekonesansie nad samą wodą oraz po rozmowach z miejscowymi wędkarzami, są jak najbardziej pozytywne (dotarła do mnie na szczęście to tylko jedna informacja że gdy się tam pojawimy, musimy pomyśleć o dodatkowym zapasie kół). Tak więc proszę kolegów z Lubartowa o pomoc jak i wszystkich. Również mile widziane są konstruktywne uwagi umożliwiające, usprawniające zrealizowanie całego przedsięwzięcia z korzyścią (przynajmniej w moim mniemaniu) dla ryb.
Pozdrawiam Waldek.

PAWEŁKWIECINSKI
kadet
Posty: 233
Rejestracja: 24 lis 2010, 17:55
Lokalizacja: Lublin

Postautor: PAWEŁKWIECINSKI » 05 lut 2012, 21:36

Mistrzostwa Okręgu : Zawody Spinningowe rz. Wieprz – Kijany 11.08.2007
Zalew Zemborzycki 12.08.2007r. "żywą rybą"
Tak wiele czasu upłynęło od tamtego zdarzenia, jako Okręg jedyni w tamtym okresie zrobiliśmy to. Wiele razy uczestnicząc w zawodach GPx spinningowych byłem zmuszany do uśmiercania ryb, a szalę goryczy przelał ubiegłoroczny GPx w Baranowie gdzie złowioną przeze mnie rybę organizator zabrał, a ja miałem ją wpisać w swój czysty od nie zabranych " rejestr połowu ryb". Niemniej jednak to co zostało zrobione obecnie ( podziękowania dla Waldka S. i wszystkich uczestniczących w działaniu na rzecz sportowego wędkarstwa ) jest wspaniałym krokiem w przód.
W obecnym sezonie jak zaznaczyłeś Waldku ciężar i odpowiedzialność spoczywa na naszych klubowiczach Experta przy pierwszych zawodach GPx spiningowym 2012, jednakże liczymy na szerszą współpracę i wsparcie również innych kolegów za co z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Paweł Kwieciński,Klub Expert,Koło Firlej.SSR 422

Awatar użytkownika
Gimzi
VIP
Posty: 2000
Rejestracja: 23 gru 2007, 13:13
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: Gimzi » 05 lut 2012, 23:44

W zaistniałej sytuacji, chciałbym po raz kolejny zaznaczyć, że oferujemy wszelką możliwą pomoc w organizacji każdej z tur zawodów. Uda się i będziemy w końcu wypuszczać ryby na zawodach ;-)
Jakub Giezek, rocznik 1990, Koło Lublin-Miasto.

maks
moczykij
Posty: 70
Rejestracja: 31 mar 2011, 08:25
Lokalizacja: rechta

Postautor: maks » 05 lut 2012, 23:54

...jest mi smutno...

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 05 lut 2012, 23:54

dziękuję Kuba i będę pamiętał ;-)

maks
moczykij
Posty: 70
Rejestracja: 31 mar 2011, 08:25
Lokalizacja: rechta

Postautor: maks » 05 lut 2012, 23:56

...chęć rywalizacji przesłania Wam normale myślenie...

maks
moczykij
Posty: 70
Rejestracja: 31 mar 2011, 08:25
Lokalizacja: rechta

Postautor: maks » 05 lut 2012, 23:57

...chociaż to co złowicie zeżryjcie,uwaga-nie posrać się...

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 06 lut 2012, 00:01

Witam i po raz kolejny proszę nie wstydź się, bez obaw możesz nam się przedstawić. (pawełG , glizdziasz, maks itp.)

maks
moczykij
Posty: 70
Rejestracja: 31 mar 2011, 08:25
Lokalizacja: rechta

Postautor: maks » 06 lut 2012, 00:15

Więc witam,ja nazywam się Maksymilian Baran,mieszkam nad rzeką Bystrzyca.Łowię w zasadzie tylko ryby szlachetne.Jeśli łowię karpie,to tylko jako dodatek do wódeczki.;P.Jestem strasznym przeciwnikiem zawodów,bo niby czemu one mają służyć?Panie Waldku,nie jestem łatwym wrogiem,bedę obserwował.

waldek
junior
Posty: 495
Rejestracja: 29 mar 2008, 22:52
Lokalizacja: lublin

Postautor: waldek » 06 lut 2012, 00:46

Jeszcze raz przedstaw się a wtedy będziemy mogli się obserwować lub twierdzić że jesteśmy ........... Może właściwiej byłoby używać jednego ...........

maks
moczykij
Posty: 70
Rejestracja: 31 mar 2011, 08:25
Lokalizacja: rechta

Postautor: maks » 06 lut 2012, 00:57

Waldek nie wiem o co "caman"ale wierzę w Twoje dobre intencje

Awatar użytkownika
Gimzi
VIP
Posty: 2000
Rejestracja: 23 gru 2007, 13:13
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: Gimzi » 06 lut 2012, 10:21

maks pisze:Jestem strasznym przeciwnikiem zawodów,bo niby czemu one mają służyć?

Zaspokojeniu naszych chorych zawodniczych ambicji, a czemu więcej?
Wędkarstwo jest dla nas, a nie dla ryb i czy to się komuś podoba czy nie to zawsze łowiąc, będziemy je w pewien sposób krzywdzić - nawet wypuszczając. Nie róbmy z siebie jakichś eko-posrańców, bo niedługo to będziemy popierniczać z przynętami bez haków i gdybać co to mogło uderzyć w naszą przynętę. Zawody były i będą się odbywać.
Jakub Giezek, rocznik 1990, Koło Lublin-Miasto.

kyller
senior
Posty: 1247
Rejestracja: 16 sie 2008, 16:48
Lokalizacja: Lublin

Postautor: kyller » 06 lut 2012, 10:49

Nie organizujmy zawodów spinningowych - wszak wg nowych zasad trzeba trzymać rybę w siatce (złooooooo)
Nie organizujmy zawodów spławikowych - jak wyżej
Karpiowych też nie wolno - przecież hol 15 kg karpia polega najcześciej na zmęczeniu go
Nie oddychajmy - uwalniany do atmosfery CO2 z naszych płuc jest szkodliwy dla środowiska.
Róbta co chceta - ja w tym roku startuje w zawodach - szachowych. :roll:
Krzysiek, rocznik '83


Wróć do „Koła / Kluby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości