Klub "Expert" Lublin
Moderator: Malak
-
- kadet
- Posty: 233
- Rejestracja: 24 lis 2010, 17:55
- Lokalizacja: Lublin
Jeśli wybierzecie się nad wodę to zapewne jeszcze nie raz spotkacie tak wyglądającą rzekę
Pomimo to przyznam Tomkowi rację- wiosna wisi w powietrzu. (gratuluję pięknego jazia) W tej sytuacji każdy kto mógł a nie skorzystał z możliwości wędkowania w tak sprzyjających warunkach, niech żałuje.
Z tego tylko powodu wędkowałem i ja ale mojemu jaziowi wyrosły jakieś dziwne zgrubienia na wardze i trochę zębów- mutant jakiś czy cosik.
Pomimo to przyznam Tomkowi rację- wiosna wisi w powietrzu. (gratuluję pięknego jazia) W tej sytuacji każdy kto mógł a nie skorzystał z możliwości wędkowania w tak sprzyjających warunkach, niech żałuje.
Z tego tylko powodu wędkowałem i ja ale mojemu jaziowi wyrosły jakieś dziwne zgrubienia na wardze i trochę zębów- mutant jakiś czy cosik.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2013, 21:35 przez waldek, łącznie zmieniany 1 raz.
- live4flyfishing
- senior
- Posty: 719
- Rejestracja: 16 sty 2011, 17:53
- Lokalizacja: Lbn
Gratuluję łowcom pięknych okazów i jeszcze piękniejszych zdjęć. Na zdjęciu pstrąg, którego złowiłem wczoraj. W odróżnieniu od powyższych, ten jest średnio fotogeniczny. Patrząc na obrażenia wnioskuję, że miał bliskie spotkanie z woblerową kotwicą. Z całą pewnością, nie całował się z wydrą.
Nie dostał w papę od Tomka Adamka, ani ni są to zajady z gry wstępnej po odbytym tarle.
Wszystkim wędkarzom życzę więcej wrażliwości i jeszcze więcej wyobraźni.
Nie dostał w papę od Tomka Adamka, ani ni są to zajady z gry wstępnej po odbytym tarle.
Wszystkim wędkarzom życzę więcej wrażliwości i jeszcze więcej wyobraźni.
Fly Fishing, the true meaning of life...
https://www.facebook.com/pages/Live-4-Fly-Fishing/146579348844194?ref=ts&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Live-4-Fly-Fishing/146579348844194?ref=ts&fref=ts
Dzisiaj wiało jak …............ i było to na tyle zauważalne by skutecznie zniechęcić moje kochane dziewczyny do snucia wspólnych planów na niedzielne spacery czy wypady. Mówiąc wprost „ psa z budy nie wygoni” ale jako wędkarz takich sytuacji nie marnuję i z miną sugerującą rodzinie, że niechętnie wychodzę - po trzech sekundach znalazłem się nad wodą. W tych warunkach na pewno mogłem liczyć na to, że spadnie mi jakaś gałąź na głowę. Nie przypuszczałem jednak, że jeszcze w czasie montowania zestawu zwalą mi się, ale dwaj wędkarze czyli Mateusz I i Krystian. Skoro już to się stało pomyślałem- wykorzystam sytuację i podpatrzę jak robi to vice- Mistrz tym bardziej, że miało to trwać tylko kilka minut gdyż musieli wracać do domu. Po tych kilku minutach myślę, że są znacznie sprytniejsi ode-mnie gdyż większość czasu spędzili na odhaczaniu przynęt po wykonaniu celnych rzutów a w konsekwencji wiązaniu zestawów. W tej sytuacji nic innego mi nie pozostało jak zrewanżowanie się czyli wymusiłem na Mateuszu wykonanie kilku zdjęcia.
Na tym zdjęciu miał zbliżyć i uwiecznić rybkę w wodzie ( choć cały czas nadawał o wyginającej się podlodówce).
Tak według Mateusza wygląda portret ryby z nieostrą resztą.
Uploaded with ImageShack.us
A w ten sposób traktuje Krystiana. (to pouczające spotkanie) Jeszcze raz dziękuję za zdjęcia.
Po to tylko by sprawdzić, że nadal posiadam sprawny aparat wykonałem tą fotkę.
Uploaded with ImageShack.us
A tak pożegnał mnie dzień.
Pozdrawiam Waldek.
Na tym zdjęciu miał zbliżyć i uwiecznić rybkę w wodzie ( choć cały czas nadawał o wyginającej się podlodówce).
Tak według Mateusza wygląda portret ryby z nieostrą resztą.
Uploaded with ImageShack.us
A w ten sposób traktuje Krystiana. (to pouczające spotkanie) Jeszcze raz dziękuję za zdjęcia.
Po to tylko by sprawdzić, że nadal posiadam sprawny aparat wykonałem tą fotkę.
Uploaded with ImageShack.us
A tak pożegnał mnie dzień.
Pozdrawiam Waldek.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2013, 21:36 przez waldek, łącznie zmieniany 1 raz.
DAWID pisze:Masakra ! Ale nie sądze że to po woblerze, chyba że ktoś zamiast go wypiąć wyrwał mu te kotwice !
Strasznie to wygląda ,odechciewa się wędkarstwa na myśl ,ze zadajemy rybom tyle cierpienia.Jak dla mnie to bankowo po woblerze tylko,ze ryba sama sobie go wyrwała na zaczepie po wcześniejszym zerwaniu żyłki(niech sie trochę zastanowia Ci co propagują 0.14 na kropy).Nie dopuszczam sytuacji ,ze są wędkarze wyrywający rybie tak wobler ,choć historia uczy ,ze zwyrodnialcy są dookoła - bliżej nas niż się pozornie sądzi..
Waldek jak zwykle fajny opis i fotki .Na ryby jak widać nie ma zlej pogody ,każdy dzień nad woda jest lepszy niż zamułka w domu.Może zdradź na co kropy dziabnęły...
Szczerze mówiąc używam 0.14 i nie zdarzyła mi się taka sytuacja. Dla mnie barbarzyństwem niemalże jest stosowanie woblerów o dwóch kotwicach. Niby pewniej, że ryba się zapnie, ale gdzie zazwyczaj ląduje druga kotwica? Ano najczęściej w oku ryby. I tu też, idąc tokiem myślenia Pawła G, mogło być tak, że jedna kotwica wylądowała w pysku a druga zaczepiła się o korzeń albo zaczep. Efekt jak wyżej.
Krzysiek, rocznik '83
Przez te kilka minut wędkując obok Mateusza i Krystiana, podkreślając w ten sposób swój (dobrze znany moim klubowiczom) jakże szkudny charakter, użyłem twistera któremu (oczywiście tylko dla szpanu) wcześniej oberwałem ogon- na bardzo grubej żyłce całe 0,nic. Żyłka ta jest tak gruba gdyż jeśli w czacie holu dojdzie do jej zerwania a następnie do zaplątania w krzakach razem z rybą to nie będzie miała szansy na spowodowanie jakiejkolwiek masakry gdyż po prostu ryba wcześniej ją zerwie ( jest za słaba by rozszarpać pysk rybie). Większość, większych ryb
które ostatnio złowiłem (szczególnie przy zabrudzonej wodzie), połakomiła się na woblera. Woblery które stosuję są jedno-kotwicowe a same kotwice tak cienkie, że jeśli dojdzie do zerwania zestawu to zaplątana ryba w zaczepach nie oberwie sobie pyska gdyż po prostu w kotwicy rozprostują się ramiona. O wiele łatwiej potrafię sobie wyobrazić spowodowanie podobnych uszkodzeń przy użyciu woblerów z dwoma mocnymi kotwicami w czasie np.: windowania na mocnym zestawie czy wyszarpywania ryby spomiędzy zaczepów tak jak i siłowego odhaczania przez samego wędkarza w zaplątanym podbieraku. Pozdrawiam Waldek
które ostatnio złowiłem (szczególnie przy zabrudzonej wodzie), połakomiła się na woblera. Woblery które stosuję są jedno-kotwicowe a same kotwice tak cienkie, że jeśli dojdzie do zerwania zestawu to zaplątana ryba w zaczepach nie oberwie sobie pyska gdyż po prostu w kotwicy rozprostują się ramiona. O wiele łatwiej potrafię sobie wyobrazić spowodowanie podobnych uszkodzeń przy użyciu woblerów z dwoma mocnymi kotwicami w czasie np.: windowania na mocnym zestawie czy wyszarpywania ryby spomiędzy zaczepów tak jak i siłowego odhaczania przez samego wędkarza w zaplątanym podbieraku. Pozdrawiam Waldek
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2013, 21:38 przez waldek, łącznie zmieniany 1 raz.
I tu też, idąc tokiem myślenia Pawła G, mogło być tak, że jedna kotwica wylądowała w pysku a druga zaczepiła się o korzeń albo zaczep. Efekt jak wyżej.[/quote]
Dokładnie taki scenariusz obstawiam .
Ty Waldek akurat łowisz z tego co się orientuje na wolniaku bez jakichkolwiek zawad to na takie cienkie żyłki możesz sobie pozwolić (tym bardziej ,ze chyba liczysz na jazie może i bardziej niż pstrąga) ,co innego na odcinku zakrzaczonym-pełnym zwałek i korzeni .
pozdrawiam
Dokładnie taki scenariusz obstawiam .
Ty Waldek akurat łowisz z tego co się orientuje na wolniaku bez jakichkolwiek zawad to na takie cienkie żyłki możesz sobie pozwolić (tym bardziej ,ze chyba liczysz na jazie może i bardziej niż pstrąga) ,co innego na odcinku zakrzaczonym-pełnym zwałek i korzeni .
pozdrawiam
WacłaW W, pomylił ci się nick (masz ich zbyt wiele) piszesz o Pawle G jako pawelG,
pawelG
moczykij
Wiek: 30
Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 61
Skąd: LBN
Wysłany: Dzisiaj 10:19
I tu też, idąc tokiem myślenia Pawła G, mogło być tak, że jedna kotwica wylądowała w pysku a druga zaczepiła się o korzeń albo zaczep. Efekt jak wyżej.[/quote]
Dokładnie taki scenariusz obstawiam .
Ty Waldek akurat łowisz z tego co się orientuje na wolniaku bez jakichkolwiek zawad to na takie cienkie żyłki możesz sobie pozwolić (tym bardziej ,ze chyba liczysz na jazie może i bardziej niż pstrąga) ,co innego na odcinku zakrzaczonym-pełnym zwałek i korzeni .
pozdrawiam
pawelG
moczykij
Wiek: 30
Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 61
Skąd: LBN
Wysłany: Dzisiaj 10:19
I tu też, idąc tokiem myślenia Pawła G, mogło być tak, że jedna kotwica wylądowała w pysku a druga zaczepiła się o korzeń albo zaczep. Efekt jak wyżej.[/quote]
Dokładnie taki scenariusz obstawiam .
Ty Waldek akurat łowisz z tego co się orientuje na wolniaku bez jakichkolwiek zawad to na takie cienkie żyłki możesz sobie pozwolić (tym bardziej ,ze chyba liczysz na jazie może i bardziej niż pstrąga) ,co innego na odcinku zakrzaczonym-pełnym zwałek i korzeni .
pozdrawiam
- live4flyfishing
- senior
- Posty: 719
- Rejestracja: 16 sty 2011, 17:53
- Lokalizacja: Lbn
Waldemar, czyżby to efekt wiosennego przegrzania kopułki??
Fly Fishing, the true meaning of life...
https://www.facebook.com/pages/Live-4-Fly-Fishing/146579348844194?ref=ts&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Live-4-Fly-Fishing/146579348844194?ref=ts&fref=ts
waldek pisze:WacłaW W, pomylił ci się nick (masz ich zbyt wiele)
Proszę zakończyć takie insynuacje pisane w taki sposób.
Nie pierwsza osoba tak pisze, nie raz był WaclawW sprawdzany - jak do tej pory zawsze były inne numery IP. Kolejny raz pisząc takie słowa proszę na PW o dowody do niepodważenia.
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
WKS STYNKA HACZYK
Koło PZW Lublin Haczyk
WKS STYNKA HACZYK
W ostatni wtorek, tak jak w każdym miesiącu, odbyło się zebranie naszego klubu. Oprócz ustaleń dotyczących pierwszych zawodów naszego spinningowego GP Paweł ogłosił również wyniki I Rzutowych Mistrzostw Klubu.
Gratulauje Marku za III miejsce ….
a Tobie Jacku za II…..
Co w sumie nie powinno dziwić , zwycięzcą został organizator, a zarazem jedyna osoba, która od początku wiedziała o co w tym wszystkim biega – Paweł. Gratki!
Docenione zostały również wysiłki moje……
i Wojtka, ale to już nie do końca w „rzucaniu sportowym”
Na zebraniu oprócz wręczania dyplomów oraz omawiania spraw związanych z zawodami umówiliśmy się na kolejne spotkania klubowe nad wodą. Jak przyjdzie czas to wrzucę relacje . Pozdrawiam!
PS. W sobotę udało się na chwilę w końcu wyskoczyć na ryby. Byliśmy we 3, ale jako, że się trochę rozeszliśmy to znowu mam fotkę z fajną rybą na podbieraku :/ Chociaż widząc ostatnie zdjęcia Waldka wydaję mi się, że musze bardziej kombinować, gdy jestem solo nad wodą
Gratulauje Marku za III miejsce ….
a Tobie Jacku za II…..
Co w sumie nie powinno dziwić , zwycięzcą został organizator, a zarazem jedyna osoba, która od początku wiedziała o co w tym wszystkim biega – Paweł. Gratki!
Docenione zostały również wysiłki moje……
i Wojtka, ale to już nie do końca w „rzucaniu sportowym”
Na zebraniu oprócz wręczania dyplomów oraz omawiania spraw związanych z zawodami umówiliśmy się na kolejne spotkania klubowe nad wodą. Jak przyjdzie czas to wrzucę relacje . Pozdrawiam!
PS. W sobotę udało się na chwilę w końcu wyskoczyć na ryby. Byliśmy we 3, ale jako, że się trochę rozeszliśmy to znowu mam fotkę z fajną rybą na podbieraku :/ Chociaż widząc ostatnie zdjęcia Waldka wydaję mi się, że musze bardziej kombinować, gdy jestem solo nad wodą
Łukasz Gapski, Klub Expert, Koło Daewoo
http://www.pzw.org.pl/wksexpertlublin/
http://www.pzw.org.pl/wksexpertlublin/
Gratulacje chłopaki ja dziś oficjalnie zakończyłem zimowy sezon na jazie, wszystkie nastepne będą wiosenne choć do kalendarzowej wiosny jeszcze trochę.
Waldek prosił o kilka słów więc podsumowanie pierwszego kwartału, ryby łowiłem regularnie z małą przerwą w lutym kiedy chorowałem, a byla wtedy szansa pobić rekord najzimniejszego jazia, którego złowiłem przy minus 14. Wszystkie ryby złowiłem na gumy pewnie dlatego, że na wobki nie łowiłem Średnia łowionych ryb to ok 40 cm. pozdrawiam
Waldek prosił o kilka słów więc podsumowanie pierwszego kwartału, ryby łowiłem regularnie z małą przerwą w lutym kiedy chorowałem, a byla wtedy szansa pobić rekord najzimniejszego jazia, którego złowiłem przy minus 14. Wszystkie ryby złowiłem na gumy pewnie dlatego, że na wobki nie łowiłem Średnia łowionych ryb to ok 40 cm. pozdrawiam
Piotr Skałecki Lublin Expert
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości