21.05.2012r. Pierwsze spotkanie GP w dyscyplinie spinningowej w naszym okręgu zorganizowane ŻYWĄ RYBĄ. (to już historia) Cieszę się, że to mój, nasz klub zorganizował i zainaugurował to jakże właściwe i bardzo korzystne jeśli myślę o rybach- przedsięwzięcie. Napotkawszy jednak wcześniej wiele przeszkód i ogólną niechęć do takiej formy organizowania zawodów, miałem wiele obaw -jak to wyjdzie. Bez wątpienia do grona z niechęcią przyglądających się, mogę zaliczyć Klub- Puławy Azoty. Klub ten uzyskał prawo startu w GP lecz z niego nie skorzystał. Mało tego zorganizował niby to zawody alternatywne na tydzień wcześniej, również na Wieprzu oczywiście martwą rybą. Ja jednak czekałem do końca na zgłoszenie gdyż osobiście uważam, że w tym konkretnym przypadku bez względu na ich decyzję Klubową, nie należało zamykać drogi tym zawodnikom którzy myślą podobnie jak my- wykorzystanie jakże cenna i ważną cechę jaką jest lojalność Klubowa.
Kilka słów na temat samych zawodów.
Uploaded with
ImageShack.us Zanim jeszcze co niektórzy pomyśleli o wstaniu to Paweł już był przygotowany (w nocy) i czekał na wszystkich. Podobnie zresztą zachowywał się na długo przed tym terminem tworząc listy startowe, komunikaty motywując do treningów itp. itd. W tym momencie powiem wprost, ogromne dzięki Paweł to Twoja przede wszystkim zasługa, że to wszystko tak sprawnie przebiegło i z tego powodu jeszcze raz dziękuję.
Uploaded with
ImageShack.usReszta Klubu również nie zawiodła.
Uploaded with
ImageShack.usW tej chwili podkreślę, że liczyłem na jakąkolwiek dodatkową pomoc innych Klubów tym bardziej, że takową deklarowały- po raz kolejny się zawiodłem. (może następnym razem)
Uploaded with
ImageShack.usPatrząc na to zdjęcie upewniam się w tym, że nie tylko dla mnie jest to ważne a mało tego nadal znajduję się w gronie kolegów na których mogę liczyć, polegać i nigdy się nie zawiodę. Poświęcą bezinteresownie swój prywatny czas może nawet kosztem zdrowia i potrafią nadal się uśmiechać. Dziękuję wszystkim sędziom.
Uploaded with
ImageShack.usZ biegiem czasu pojawiało się nas coraz więcej.
Uploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.us<script src='http://img641.imageshack.us/shareable/?i=dsc0757x.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript>
</noscript>
Wieprz zdążył nas przyzwyczaić do trudnych warunków. Choć poziom wody mogłem zaliczyć do jak najbardziej normalnych to klarowność była żadna. Tak więc złowienie ryby było co najmniej trudne. Znaczny wzrost temperatury oraz słońce również dokuczyło zawodnikom, tak więc na zakończenie większość z nas zaległa na trawie.
Uploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.us Uploaded with
ImageShack.usA to już bardziej przyjemna część czyli wręczenie nagród zwycięzcom.
Uploaded with
ImageShack.usTak więc gratuluję zwycięzcom, dziękuję klubowiczom i do zobaczenia na równie ciekawym spotkaniu.
Mam za sobą kilka wyjazdów w szczególne rejony Polski lecz nie udało mi się usiąść i coś napisać- ach ta mucha, nadal bardzo mi się podoba.