Koło PZW Lublin Haczyk
Moderator: Malak
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Kiedy :) mamy :) MK spławikowe czy to 13.06 sobota?
JESTEM POLAKIEM-nie europejczykiem i jestem z tego DUMNY!!!
Wygrywa Tylko Pierwszy, Drugi Jest Pierwszym z Przegranych.
Wygrywa Tylko Pierwszy, Drugi Jest Pierwszym z Przegranych.
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Drugi wyjazd na dorsze z kołem Haczyk za nami!
Plan na ten rok był taki, co by w marcu lub kwietniu -czyli w okresie najlepszych brań dorsza - wybrać się po raz drugi z kołem Haczyk na morską wycieczkę. Na pierwszy termin marcowy jak i na drugi kwietniowy chętnych, co nie miara. Niestety, jak to na wiosnę bywa, pogoda pokrzyżowała plany wyjazdu.
Trzeci termin to 8 maja – podobno w maju dorsz już słabo żeruje, do tego u nas dobrze biorą szczupaki, bolenie, biała ryba, co sprawiło, że chętnych na wyjazd znacznie ubyło.
I właśnie ten trzeci termin okazał się trafiony, bo pogoda umożliwiła połów w morzu, a Ci co zdecydowali się na wyjazd -mimo zapowiedzi niekorzystnych brań - myślę, że nie żałowali. No ale do rzeczy.
Wcześnie rano 8 maja meldujemy się we Władysławowie na łódce Maximus. Łukasz, nasz szyper to ścisła czołówka, tzw. I liga władysławowska jeśli chodzi o połów dorszy tak więc oczekiwania były duże.
Około dwóch godzin płynięcia na łowisko… i jest pierwszy sygnał do łowienia. Tu zdziwienie niektórych z nas, bo łowimy płytko czyli 25-30 m. Mimo tak płytkiego łowiska (jak na Władysławowo oczywiście) duży dryf uniemożliwiał „lekkie łowienie” i ten kto pierwszy dostosował się do warunków zaczął łowić dorsze. Przez pierwsze godziny każdy coś tam łowi, na każdym postoju trafiają się pojedyncze sztuki, są dublety i jest kilka większych sztuk w tym mój 71 centymetrowy skromny dorszyk
.
Z upływem czasu brania słabną i decyzja może być tylko jedna – płyniemy na głęboką wodę.
Około godzinki i jesteśmy. Znowu pojedyncze sztuki, dublety jak i sporadycznie coś większego. Tym razem największą sztukę łowi Piotrek – 74 centymetrowy dorsz jest rybą wyjazdu. Tu podkreślę, że Piotrka ostatni raz zabraliśmy na wycieczkę
bo nie dość, że złowił największego dorsza to miał ich najwięcej, a drugiego dnia też był w „czołówce” no ale to tym niżej.
Rejs „dorszowy” kończymy w dobrych nastrojach około 16 stej – jeszcze 2 godziny do portu i jesteśmy na stałym lądzie. Większość zadowolona, a nawet bardzo zadowolona choć, co niektórzy spodziewali się trochę lepszych brań – no ale to tylko ryby.
Wieczorem integracja - kolacyjka i małe co nie co.
Drugi dzień czyli 9 maja:
Połowa ekipy w tym ja, wstaje wcześnie rano tak, co by przed wschodem słońca zameldować się na plaży. Wcześniejszy wywiad wśród miejscowych mówił, że jest szansa na troć jak i na belonę, choć ta dopiero płynie w stronę zatoki.
No i zaczynamy połów brodząc po kamienistym dnie – pierwsi „moczą tyłki” już przed wschodem słońca, a ja zostaję na brzegu w celu uchwycenia widoku łowiących kolegów na tle wchodzącego słońca – chyba mi się udało?
Pierwszą rybę tj. fajną belonę łowi nie kto inny jak Piotrek (znowu sobie grabi). Z upływem czasu po dostosowaniu się do warunków i dobraniu odpowiedniej przynęty, każdy zaczyna je łowić . Coś pięknego, belony długości 60 – 80 cm i wagi na oko 500 – 600 gram dostarczają tyle emocji, co hol paro kilowego szczupaka, a ich tańców na ogonie nie można porównać do niczego innego. Ci co tego dnia wybrali się na plażę nie rozczarowali się i każdy kończył łowienie z bananem na twarzy.
Obiad, pakowanie i wyjazd do domu.
Zmęczeni, choć bardzo zasoleni docieramy wieczorem do Lublina.
Ja nie mogę doczekać się następnego razu i mam nadzieję, że z kołem Haczyk znowu za rok wyruszymy na podbój Bałtyckich głębin jak i „zwiedzanie” tamtejszych plaż.
Dzięki wszystkim uczestnikom za klimat wyjazdu:
Tomek
Galeria z wyjazdu:
http://postimg.org/gallery/13kz3nre6/
Krótkie filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=lQYuje34rK4
http://youtu.be/jyC7wFKsY8k
https://www.youtube.com/watch?v=NBtK9Jw ... load_owner
Plan na ten rok był taki, co by w marcu lub kwietniu -czyli w okresie najlepszych brań dorsza - wybrać się po raz drugi z kołem Haczyk na morską wycieczkę. Na pierwszy termin marcowy jak i na drugi kwietniowy chętnych, co nie miara. Niestety, jak to na wiosnę bywa, pogoda pokrzyżowała plany wyjazdu.
Trzeci termin to 8 maja – podobno w maju dorsz już słabo żeruje, do tego u nas dobrze biorą szczupaki, bolenie, biała ryba, co sprawiło, że chętnych na wyjazd znacznie ubyło.
I właśnie ten trzeci termin okazał się trafiony, bo pogoda umożliwiła połów w morzu, a Ci co zdecydowali się na wyjazd -mimo zapowiedzi niekorzystnych brań - myślę, że nie żałowali. No ale do rzeczy.
Wcześnie rano 8 maja meldujemy się we Władysławowie na łódce Maximus. Łukasz, nasz szyper to ścisła czołówka, tzw. I liga władysławowska jeśli chodzi o połów dorszy tak więc oczekiwania były duże.
Około dwóch godzin płynięcia na łowisko… i jest pierwszy sygnał do łowienia. Tu zdziwienie niektórych z nas, bo łowimy płytko czyli 25-30 m. Mimo tak płytkiego łowiska (jak na Władysławowo oczywiście) duży dryf uniemożliwiał „lekkie łowienie” i ten kto pierwszy dostosował się do warunków zaczął łowić dorsze. Przez pierwsze godziny każdy coś tam łowi, na każdym postoju trafiają się pojedyncze sztuki, są dublety i jest kilka większych sztuk w tym mój 71 centymetrowy skromny dorszyk

Z upływem czasu brania słabną i decyzja może być tylko jedna – płyniemy na głęboką wodę.
Około godzinki i jesteśmy. Znowu pojedyncze sztuki, dublety jak i sporadycznie coś większego. Tym razem największą sztukę łowi Piotrek – 74 centymetrowy dorsz jest rybą wyjazdu. Tu podkreślę, że Piotrka ostatni raz zabraliśmy na wycieczkę

Rejs „dorszowy” kończymy w dobrych nastrojach około 16 stej – jeszcze 2 godziny do portu i jesteśmy na stałym lądzie. Większość zadowolona, a nawet bardzo zadowolona choć, co niektórzy spodziewali się trochę lepszych brań – no ale to tylko ryby.
Wieczorem integracja - kolacyjka i małe co nie co.
Drugi dzień czyli 9 maja:
Połowa ekipy w tym ja, wstaje wcześnie rano tak, co by przed wschodem słońca zameldować się na plaży. Wcześniejszy wywiad wśród miejscowych mówił, że jest szansa na troć jak i na belonę, choć ta dopiero płynie w stronę zatoki.
No i zaczynamy połów brodząc po kamienistym dnie – pierwsi „moczą tyłki” już przed wschodem słońca, a ja zostaję na brzegu w celu uchwycenia widoku łowiących kolegów na tle wchodzącego słońca – chyba mi się udało?
Pierwszą rybę tj. fajną belonę łowi nie kto inny jak Piotrek (znowu sobie grabi). Z upływem czasu po dostosowaniu się do warunków i dobraniu odpowiedniej przynęty, każdy zaczyna je łowić . Coś pięknego, belony długości 60 – 80 cm i wagi na oko 500 – 600 gram dostarczają tyle emocji, co hol paro kilowego szczupaka, a ich tańców na ogonie nie można porównać do niczego innego. Ci co tego dnia wybrali się na plażę nie rozczarowali się i każdy kończył łowienie z bananem na twarzy.
Obiad, pakowanie i wyjazd do domu.
Zmęczeni, choć bardzo zasoleni docieramy wieczorem do Lublina.
Ja nie mogę doczekać się następnego razu i mam nadzieję, że z kołem Haczyk znowu za rok wyruszymy na podbój Bałtyckich głębin jak i „zwiedzanie” tamtejszych plaż.
Dzięki wszystkim uczestnikom za klimat wyjazdu:
Tomek
Galeria z wyjazdu:
http://postimg.org/gallery/13kz3nre6/
Krótkie filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=lQYuje34rK4
http://youtu.be/jyC7wFKsY8k
https://www.youtube.com/watch?v=NBtK9Jw ... load_owner
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Piękna relacja z wyprawy, super rybki i zdjęcia gratuluję i zazdroszczę mam nadzieję, że uda mi się z Wami na taką wyprawę wybrać. Pozdrawiam
Wojtas
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Relację Tomka z dorszy możecie już przeczytać (zarówno kilka postów wyżej jak i na oficjalnej stronie koła), a ja zapraszam Was również na relację z kolejnego bardzo ważnego wydarzenia z naszego kalendarza imprez:
VI Integracja Karpiowa
http://www.pzw.org.pl/haczyk-lublin/
czytajcie naszą kołową stronę! I tradycyjnie, zapraszamy do nas, u nas się dopiero dzieje
VI Integracja Karpiowa
http://www.pzw.org.pl/haczyk-lublin/
czytajcie naszą kołową stronę! I tradycyjnie, zapraszamy do nas, u nas się dopiero dzieje

Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
- Ralph_Fridge
- senior
- Posty: 1784
- Rejestracja: 04 maja 2010, 22:34
- Lokalizacja: Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Nie zwalniamy tempa, jedziemy dalej! Komunikat odnośnie wycieczki dla członków koła oraz Spinningowych Mistrzostw Koła
http://www.pzw.org.pl/haczyk-lublin/wia ... ostwa_kola
zapraszamy!
http://www.pzw.org.pl/haczyk-lublin/wia ... ostwa_kola
zapraszamy!
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Witam,
mam dwa wolne miejsca na wyjazd na Bornholm. Wyjazd z Lublina busem w najbliższy poniedziałek powrót środa w nocy. Całkowity koszt 650 zł plus około 200 zł przejazd. Telefon 509 547 105
mam dwa wolne miejsca na wyjazd na Bornholm. Wyjazd z Lublina busem w najbliższy poniedziałek powrót środa w nocy. Całkowity koszt 650 zł plus około 200 zł przejazd. Telefon 509 547 105
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Saju wydrukuj komunikaty na 13 tego i podrzuć do sklepu i ogłoś na forum o MK bo może ktoś będzie miał pretensje że za póżno ukaże się informacja o zawodach.
Pozdrawiam
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
co prezes powie to święte 
Komunikat odnośnie Spławikowych Mistrzostw Koła - 13.06.2015, Mełgiew. Szczegóły w poniższym linku:
http://www.pzw.org.pl/haczyk-lublin/wia ... ostwa_kola
Zapraszamy!

Komunikat odnośnie Spławikowych Mistrzostw Koła - 13.06.2015, Mełgiew. Szczegóły w poniższym linku:
http://www.pzw.org.pl/haczyk-lublin/wia ... ostwa_kola
Zapraszamy!
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Zapisuje sie
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
dzwoń, zapisuj i broń tytułu 

Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
A jak z treningiem - gdzie mozna kupić pozwolenie, nie wiem nic o tym lowisku, nigdy tam nie bylem
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
To łowisko na którym nie można trenować , przeznaczone tylko na zawody
Tomek Michalak,
- martinez1981
- junior
- Posty: 496
- Rejestracja: 02 lip 2009, 08:56
- Lokalizacja: Lublin, Wrocław
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
To trochę słabo skoro nie można tam trenować to może jakieś info co jak i z czym? Pozdrawiam :)
Marcin Alter
Koło Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
-
- senior
- Posty: 1442
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:05
- Lokalizacja: Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Marcin zadzwoń do mnie 500808163 to ci wszystko powiem ja tam lowiłem pare razy i to z dobrym skutkiem.
Przemek Niećko 1984. Haczyk Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Tutaj relacje z zawodów kół Bystrzyca i Barakuda z tego łowiska, może coś Wam to pomoże:
http://www.pzw.org.pl/bystrzyca/wiadomo ... strza_kola
http://www.pzw.org.pl/bystrzyca/wiadomo ... la_za_nami
http://www.pzw.org.pl/barrakuda/wiadomo ... 4r_melgiew
Przypominam również, że TRADYCYJNIE NIE POBIERAMY żadnej opłaty startowej. Wymagamy jedynie zgłoszenia swojego startu w zawodach, co Zarządowi Koła pozwoli na wyznaczenie odpowiedniego budżetu na wykupienie zezwoleń na łowisku, zakup pucharów i artykułów spożywczych na wspólnego grilla.
http://www.pzw.org.pl/bystrzyca/wiadomo ... strza_kola
http://www.pzw.org.pl/bystrzyca/wiadomo ... la_za_nami
http://www.pzw.org.pl/barrakuda/wiadomo ... 4r_melgiew
Przypominam również, że TRADYCYJNIE NIE POBIERAMY żadnej opłaty startowej. Wymagamy jedynie zgłoszenia swojego startu w zawodach, co Zarządowi Koła pozwoli na wyznaczenie odpowiedniego budżetu na wykupienie zezwoleń na łowisku, zakup pucharów i artykułów spożywczych na wspólnego grilla.
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
- martinez1981
- junior
- Posty: 496
- Rejestracja: 02 lip 2009, 08:56
- Lokalizacja: Lublin, Wrocław
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Malak pisze:To łowisko na którym nie można trenować , przeznaczone tylko na zawody
jaja sobie robisz, czy na serio?
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
łoooo jaki hard core level :)
- Ralph_Fridge
- senior
- Posty: 1784
- Rejestracja: 04 maja 2010, 22:34
- Lokalizacja: Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Jedziesz nad wodę, sypiesz paciugę, otwierasz piwko. Ot cała filozofia startu w zawodach 

Sex, CARP and Rock 'N' Roll
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Startuj, wygrasz i zostaniesz karpiarzem z tytułem mistrza spiningu i spławika hehe
Tomasz Samoń '81
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
- Ralph_Fridge
- senior
- Posty: 1784
- Rejestracja: 04 maja 2010, 22:34
- Lokalizacja: Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
A karpiowego brak
Może jak mi w końcu Rafał zestawy powiąże to się przeniose do Was 


Sex, CARP and Rock 'N' Roll
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Przypomnienie. W dniu 13 06 2015 zawody spławikowe o mistrzostwo Koła wędkarskiego Haczyk na łowisku specjalnym w Mełgwi .
Zapisy w siedzibie koła do środy włącznie .Zbiórka na łowisku o godz 6 tej na placu buraczanym w Mełgwi zapraszamy członków koła do uczestnictwa.
Zapisy w siedzibie koła do środy włącznie .Zbiórka na łowisku o godz 6 tej na placu buraczanym w Mełgwi zapraszamy członków koła do uczestnictwa.
Pozdrawiam
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Może żle określiłem miejsce to popraw jak będzie prawidłowo.
Pozdrawiam
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Koło PZW Lublin Haczyk
Klub Piscari Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Spotykamy się na łowisku "grobla między bajorami" wjazd i droga na łowisko zostaną oznaczone .
Tomek Michalak,
- Ralph_Fridge
- senior
- Posty: 1784
- Rejestracja: 04 maja 2010, 22:34
- Lokalizacja: Lublin
Re: Koło PZW Lublin Haczyk
Panowie czy będzie ktoś tak miły i zabierze mnie na Spławikowe MK? Pomogę mu za to mieszać paciugę 

Sex, CARP and Rock 'N' Roll
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości