Klub "Expert" Lublin
Moderator: Malak
Wczoraj wybrałem się z Waldkiem na rekonesans nad Wisłę. Odwiedziliśmy kilka miejsc w okolicach Dęblina i Puław. Pogoda byłą piękna, okolice malownicze, a rybki nie za duże :) Naszym celem były Klenie, których kilka udało nam się podejść i złapać. Oprócz kleników ja złapałem jeszcze okonia, a Waldek, ku naszemu zdziwieniu, certę.
Pozdrawiam!!
Pozdrawiam!!
Łukasz Gapski, Klub Expert, Koło Daewoo
http://www.pzw.org.pl/wksexpertlublin/
http://www.pzw.org.pl/wksexpertlublin/
Spotkania na zawodach spławikowych należą do bardzo ciekawych lecz pochłaniają wiele naszego czasu oraz na określonym poziomie wymagają dużej ilości sprzętu i osprzętu. Z tego też powodu, choć swoim kolegom w tym roku mówię że jestem bardziej spławikowcem niż spinningistą trafiłem dla relaksu z jedną wędką nad Wisłę. To był na pewno relaks lecz trochę bardziej intensywny niż sobie wyobrażałem. Głównie moim łupem były klenie które mogę łowić zawsze.
Niektóre z nich posiadały słuszne rozmiary.
Woblery smakowały również i boleniom
Tradycyjnie na te najmniejsze woblery złowiłem kilkanaście uklejek ale tej rybki chyba jeszcze na zdjęciu nikt z klubu nie umieścił.
Dla mnie rewelacja a że następne zawody spławikowe mam za jakiś czas to też jadę pospinningować, czy ktoś jeszcze ma ochotę?
Niektóre z nich posiadały słuszne rozmiary.
Woblery smakowały również i boleniom
Tradycyjnie na te najmniejsze woblery złowiłem kilkanaście uklejek ale tej rybki chyba jeszcze na zdjęciu nikt z klubu nie umieścił.
Dla mnie rewelacja a że następne zawody spławikowe mam za jakiś czas to też jadę pospinningować, czy ktoś jeszcze ma ochotę?
W niedzielę 31 maja 2009r odbyły się drugie zawody z cyklu Grand Prix Okręgu Lubelskiego w dyscyplinie spinningowej. Miejsce spotkania to nasz Zalew Zemborzycki czyli łowiliśmy z łodzi.
To trudne spotkanie które będę na pewno pamiętał, lecz nie mam na myśli w tej chwili bardzo wymagającego ZZ lecz fakt rozegrania po raz pierwszy w historii Grand Prix OL w dyscyplinie spinningowej zawodów ŻYWĄ RYBĄ !!!. Same zawody dla uczestników przebiegały dość sprawnie i bez większych problemów lecz by taka sytuacja mogła mieć miejsce należało wcześniej do tego spotkania dobrze się przygotować a tym przygotowaniem byliśmy obarczeni jako KLUB a zarazem organizator. W tym momencie chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim którzy poświęcili swój czas i serce do zrealizowania tego przedsięwzięcia. Powiem nieskromnie gdyby inny Klub a nie nasz Klub Expert został obarczony tym zadaniem, to po prywatnych rozmowach z wieloma uczestnikami a było nas czterdziestu czterech , zawody nie odbyły by się żywą rybką i zapewne z brzegu.
Bardzo miłą niespodziankę sprawili mi moi młodzi klubowicze zajmując pierwsze dwa miejsca czyli Kamil Walos I miejsce oraz Łukasz Białach II miejsce, jeszcze raz gratulacje i proszę o powtórzenie tych wyników. Również jako klub zajęliśmy pierwsze miejsce i to z bardzo dużą przewagą. Ponieważ sukcesy moich klubowiczów traktuję jako mój własny również sukces jestem z tego wyniku bardzo zadowolony i myślę jednocześnie że jest to swoistego rodzaju nagroda za wniesiony trud w organizację.
Popatrzcie jaki jest szczęśliwy odbierając nagrodę to też trzeba umieć.
Łukasz nawet w tej chwili zastanawiał się nad udowodnieniem na następnych zawodach kolegom z Puław że Wisła to nasza woda a nie odwrotnie jak twierdzą.
To trudne spotkanie które będę na pewno pamiętał, lecz nie mam na myśli w tej chwili bardzo wymagającego ZZ lecz fakt rozegrania po raz pierwszy w historii Grand Prix OL w dyscyplinie spinningowej zawodów ŻYWĄ RYBĄ !!!. Same zawody dla uczestników przebiegały dość sprawnie i bez większych problemów lecz by taka sytuacja mogła mieć miejsce należało wcześniej do tego spotkania dobrze się przygotować a tym przygotowaniem byliśmy obarczeni jako KLUB a zarazem organizator. W tym momencie chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim którzy poświęcili swój czas i serce do zrealizowania tego przedsięwzięcia. Powiem nieskromnie gdyby inny Klub a nie nasz Klub Expert został obarczony tym zadaniem, to po prywatnych rozmowach z wieloma uczestnikami a było nas czterdziestu czterech , zawody nie odbyły by się żywą rybką i zapewne z brzegu.
Bardzo miłą niespodziankę sprawili mi moi młodzi klubowicze zajmując pierwsze dwa miejsca czyli Kamil Walos I miejsce oraz Łukasz Białach II miejsce, jeszcze raz gratulacje i proszę o powtórzenie tych wyników. Również jako klub zajęliśmy pierwsze miejsce i to z bardzo dużą przewagą. Ponieważ sukcesy moich klubowiczów traktuję jako mój własny również sukces jestem z tego wyniku bardzo zadowolony i myślę jednocześnie że jest to swoistego rodzaju nagroda za wniesiony trud w organizację.
Popatrzcie jaki jest szczęśliwy odbierając nagrodę to też trzeba umieć.
Łukasz nawet w tej chwili zastanawiał się nad udowodnieniem na następnych zawodach kolegom z Puław że Wisła to nasza woda a nie odwrotnie jak twierdzą.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2009, 23:04 przez waldek, łącznie zmieniany 2 razy.
Tak ja złowiłem tego sandacza to znaczy raczej podhaczyłem, gdyż rybka była zaczepiona za płetwę grzbietową,rybkę złowiłem na żyłkę 0,14 hol był bardzo emocjonujący.Jestem tak naprawdę początkującym spiningistą i moje zwycięstwo było szczęśliwym zbiegiem okoliczności.Chciałbym podziękować panu Waldkowi,który poświęcił mi mnóstwo swojego czasu który można by przeliczyć na dni na wielu rozmowach w sklepie wędkarskim"U Waldka" ,również kolegom klubowiczom nie sposób tu wymienić wszystkich którzy są zawsze otwarci oraz służą pomocą jeśli zajdzie taka potrzeba.Chciałbym również podziękować koledze Maćkowi Wozniakowi z klubu Szukarek z którym pływałem na zawodach na łódce który mimo że był moim rywalem również mi pomagał. jeszcze daleko mi do umiejętności uczestników którzy brali udział w zawodach,trzeba dużo trenować i za rok dwa trzy może będę mógł powiedzieć z czystym sumieniem że umiejętnościami nie ustępuje kolegom klubowiczom i uczestnikom,choć myślę że to zbyt krótki czas.Organizacja zawodów super choć były to moje dopiero trzecie zawody.Pozdrawiam
Miałem dzisiaj do sprawdzenia kilka wobków i wymyśliłem sobie że to zrobię nad Wieprzem. Zastałem podwyższony poziom wody i dość mętną wodę. Oczywiście sprawdzanie to tylko pretekstem do odwiedzenia "mojej" ulubionej rzeki a zarazem choć przez chwilę wędkowanie. Pogoda, temperatura, poziom wody oraz jej przejrzystość nie nastrajała optymistycznie a na pewno z tych powodów nie było łatwiej, ale powiem tak ACH TEN WIEPRZ!!!
I nie była to jedyna ryba.
I nie była to jedyna ryba.
To zdjęcie nie miało na celu dobicie kogokolwiek a raczej zachęcenie. Szczerze mówiąc to cieszę się z faktu braku wędkarzy nad brzegami Wieprza ponieważ tam odnajduję spokój ale namawiam do odwiedzenia tej wody choć trudnej i wymagającej szczególnie Ciebie bienio44 , [ponieważ nie wątpię w Twój dobry stosunek do jakiejkolwiek wody. Tak prywatnie to znalazłem również spokój nad Bystrzycą górską ponieważ większość wędkarzy ze zrozumiałych względów w tym okresie trafia na inne akweny i powiem że było extra.
Gelo, w połowie miesiąca na pewno coś znajdę lecz tego typu pytania i informacje proszę kierujcie na PP by nie zaśmiecać tematu
Gelo, w połowie miesiąca na pewno coś znajdę lecz tego typu pytania i informacje proszę kierujcie na PP by nie zaśmiecać tematu
Tak jak pisałem wcześniej piątek to dzień kiedy mam dwie godziny by trafić nad wodę. Z tego też powodu mogę wybrać tylko te łowiska które znajdują się blisko Lublina lub w samym Lublinie. Lecz dzisiaj po ostatnich wynikach oczywiście trafiłem nad Wieprz.
Czy powinienem coś więcej napisać? raczej zamilknę.
Czy powinienem coś więcej napisać? raczej zamilknę.
Wyniki I spotkania GP Okręgu Lubelskiego w dyscyplinie spinningowej - Wirkowice 17.05.09
I spotkanie
Wyniki II spotkania GP Okręgu Lubelskiego w dyscyplinie spinningowej - Zalew Zemborzycki 31.05.09
II spotkanie
Podsumowanie po II spotkaniach GP Okręgu Lubelskiego w dyscyplinie spinningowej
Podsumowanie
I spotkanie
Wyniki II spotkania GP Okręgu Lubelskiego w dyscyplinie spinningowej - Zalew Zemborzycki 31.05.09
II spotkanie
Podsumowanie po II spotkaniach GP Okręgu Lubelskiego w dyscyplinie spinningowej
Podsumowanie
Ostatnio zmieniony 13 cze 2009, 08:22 przez gapik, łącznie zmieniany 2 razy.
Sezon urlopowy w pełni i choć zawody idą pełną parą to można wygospodarować trochę czasu na prywatne łowienie
Jak ktoś nie może w dzień to zostaje zawsze noc która może przy odrobinie cierpliwości obdarzyć ciekawą rybką to wczorajszy sandaczyk złowiony przez Jacka.
Pozdrowienia i gratulacje dla Marka B. za drugie miejsce w MK Lublin Miasto.
Jak ktoś nie może w dzień to zostaje zawsze noc która może przy odrobinie cierpliwości obdarzyć ciekawą rybką to wczorajszy sandaczyk złowiony przez Jacka.
Pozdrowienia i gratulacje dla Marka B. za drugie miejsce w MK Lublin Miasto.
Piotr Skałecki Lublin Expert
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości