Klub Spinningowo-Muchowy FENIX Lublin
Moderator: Malak
Było już lanie główek dużych i ciężkich a teraz przyszedł czas na zmianę kalibru na mniejszy.
Wczoraj pierwsze próby lania główek na nowych formach, dziś już w krótkim czasie po około 30 szt. na głowę udało się odlać (w końcu jest na czym kręcić).
Do dyspozycji mieliśmy Kamila profesjonalną formę oraz moje dwie foremki wykonane sposobem chałupniczym.
Waga główek 0,6 - 3 g.
Wkrótce ciąg dalszy lania ...
Wczoraj pierwsze próby lania główek na nowych formach, dziś już w krótkim czasie po około 30 szt. na głowę udało się odlać (w końcu jest na czym kręcić).
Do dyspozycji mieliśmy Kamila profesjonalną formę oraz moje dwie foremki wykonane sposobem chałupniczym.
Waga główek 0,6 - 3 g.
Wkrótce ciąg dalszy lania ...
Jako ,że członkowie KSM Fenix startują w GPX spinigowym lubelszczyzny a jedna z eliminacji odbędzie się nad Wieprzem postanowiliśmy trochę zadbać w ramach "prac społecznych" o stan tej rzeki .
Tak więc w dniu 21.04.2012 ( sobota ) zapraszamy wszystkich chętnych na akcję sprzątania rzeki Wieprz w okolicach miejscowości Serniki .
Plan jest taki:
9.00 spotkanie nad wodą między Sernikami a Chlewiskami przy fabryce mebli ( mapka).
10.00 rozchodzimy (rozjeżdżamy) się na odcinek sprzątania -
14.00 - koniec sprzątania
14-15 - dowozimy (donosimy) śmieci na wskazane miejsca.
15.00 - grill, integracja , łowienie itp .
miejsce spotkania zaznaczone na czerwono
Członkowie KSM Fenix będą napewno obecni ale każda para rąk się liczy , dobrze by było wyposarzyć się w gumowce/wodery , worki na śmieci zapewniamy jako organizatorzy . Po sprzataniu planowany jest grill z gratisową kiełbaską dla sprzatających.
Wszystkich chętnych zapraszamy
Tak więc w dniu 21.04.2012 ( sobota ) zapraszamy wszystkich chętnych na akcję sprzątania rzeki Wieprz w okolicach miejscowości Serniki .
Plan jest taki:
9.00 spotkanie nad wodą między Sernikami a Chlewiskami przy fabryce mebli ( mapka).
10.00 rozchodzimy (rozjeżdżamy) się na odcinek sprzątania -
14.00 - koniec sprzątania
14-15 - dowozimy (donosimy) śmieci na wskazane miejsca.
15.00 - grill, integracja , łowienie itp .
miejsce spotkania zaznaczone na czerwono
Członkowie KSM Fenix będą napewno obecni ale każda para rąk się liczy , dobrze by było wyposarzyć się w gumowce/wodery , worki na śmieci zapewniamy jako organizatorzy . Po sprzataniu planowany jest grill z gratisową kiełbaską dla sprzatających.
Wszystkich chętnych zapraszamy
Niezdecydowanych zachęcam bo pogoda super się szykuje na taką akcję. Po sprzątaniu planowane jest wspólne wędkowanie i wymiana doświadczeń (nie tylko tych wędkarskich )
Jak komuś nie pasuje na 9.00 to może dojechać później - ktoś na miejscu zbiórki będzie i jak trzeba wyposaży w niezbędny ekwipunek.
No i Prezes stawia kiełbaskę a to też argument.
Jak by ktoś miał problem z trafieniem to poniżej dokładniejsza mapka - zjazd przy fabryce mebli, niedaleko kładki na rzece.
Jak komuś nie pasuje na 9.00 to może dojechać później - ktoś na miejscu zbiórki będzie i jak trzeba wyposaży w niezbędny ekwipunek.
No i Prezes stawia kiełbaskę a to też argument.
Jak by ktoś miał problem z trafieniem to poniżej dokładniejsza mapka - zjazd przy fabryce mebli, niedaleko kładki na rzece.
Witam z tego co wiem jedno z kół z Lubartowa organizuje dziś również sprzątanie Wieprza na innym odcinku.wiktor pisze:W Lubartowie wystawiono ogłoszenie o takowym sprzątaniu, z tym że z drugiej strony rzeki, a zbiórka jest obok nowego ronda przy nowym szpitalu. O godzinie 9, a kto wystawiał to ogłoszenie nie wiem, ale ja mam zamiar się zjawić.
Pozdrawiam
Kamil Walos
Tak jak zapowadaliśmy w sobotę 21.04.2012 odbyła się akcja sprzatania rzeki Wieprz na terenie gminy Serniki . Mimo bardzo fajnej pogody zachęcającej raczej do wędkowania , na miejscu zbiórki pojawiło się kilku chętnych do pracy "Fenixów". Tak więc po wypiciu porannej kawki na łonie przyrody ochoczo ruszyliśmy do walki , niestety to co zastaliśmy przerosło nasze najśmielsze oczekiwania , setki plastikowych i szklanych butelek, puszki do tego kupa śmieci pozostawionych w 100% przez wedkarzy niestety nie napawa optymizmem na przyszłość . Czterogodzninna akcja w upalnym słońcu dała efekt w postaci zapełnienia ok 35 szt worków 120 litrowych zebranych z odcinka ok 5 km . Po nabraniu sił witalnych oraz posileniu się kiełbaską z ogniska wystarczyło jeszcze czasu na powędkowanie , dla "najlepszych" czekała w wodzie nagroda w postaci fajnych rybek .
Szkoda że tak mało osób było zainteresowanych pomocą w akcji sprzątania bo efekty mogły by być sporo bardziej wymierne i z korzyścią dla rzeki, miejmy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej bo te kilka godzin w roku myslę, że każdy wygospodarować powinien.
Specjalne oraz dla Pana Stanisław Marzędy wójta gminy Serniki za dostarczenie worków i zadbanie o wywiezienie śmieci, dla PZW Lublin za przekazanie worków na śmieci oraz dla wszystkich aktywnie uczestniczących w akcji członków KSM Fenix
Szkoda że tak mało osób było zainteresowanych pomocą w akcji sprzątania bo efekty mogły by być sporo bardziej wymierne i z korzyścią dla rzeki, miejmy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej bo te kilka godzin w roku myslę, że każdy wygospodarować powinien.
Specjalne oraz dla Pana Stanisław Marzędy wójta gminy Serniki za dostarczenie worków i zadbanie o wywiezienie śmieci, dla PZW Lublin za przekazanie worków na śmieci oraz dla wszystkich aktywnie uczestniczących w akcji członków KSM Fenix
Akcja na medal choć frekwencja zarówno klubowa jak i poza klubowa mogła by być lepsza.
Dzięki za miło spędzone chwile choć momentami lekko nie było.
Ostatnio z uwagi na powiększenie rodziny mam mało czasu na wędkowanie a moje wypady to najbliższe okolice na 1-2 godzinki max. Niestety z jazikami tak z doskoku jest trudno ale coś tam od czasu do czasu udaje się wyjąć. Faktycznie jazie trochę się przemieściły, a teraz w miejscach gdzie wcześniej stały częściej biorą szczupaki (czki). Niestety ostatnie sztuki nie powalają wielkością.
Poniżej dzisiejszy jazik (pod 40 cm) przy okazji testowania nowych wobków i nowego patyka.
Dzięki za miło spędzone chwile choć momentami lekko nie było.
Ostatnio z uwagi na powiększenie rodziny mam mało czasu na wędkowanie a moje wypady to najbliższe okolice na 1-2 godzinki max. Niestety z jazikami tak z doskoku jest trudno ale coś tam od czasu do czasu udaje się wyjąć. Faktycznie jazie trochę się przemieściły, a teraz w miejscach gdzie wcześniej stały częściej biorą szczupaki (czki). Niestety ostatnie sztuki nie powalają wielkością.
Poniżej dzisiejszy jazik (pod 40 cm) przy okazji testowania nowych wobków i nowego patyka.
odbiorę może innym razem w tym dniu akurat jestem zmuszony zrezygnować z ryb.
Ogólnie ja jestem z tego kijka zadowolony. Jakoś na początku nie zaczaiłem sposobu zacięcia i spadały ryby ale obycie się z nim przynosi coraz lepsze wyniki.
ZAPOMNIAŁ BYM GRATKI PIĘKNA RYBA.
Ogólnie ja jestem z tego kijka zadowolony. Jakoś na początku nie zaczaiłem sposobu zacięcia i spadały ryby ale obycie się z nim przynosi coraz lepsze wyniki.
ZAPOMNIAŁ BYM GRATKI PIĘKNA RYBA.
Michał Bartoszek, Koło Haczyk/Klub Fenix
Witam kilka dni temu wróciliśmy z planowej wyprawy wędkarskiej nad piękną rzekę jaką jest Dunajec .Chłopaki Piotrek ,Radzio ,Przemek wyruszają w sobotę rano mi niestety w weekend zaczyna się kurs i dojeżdżam do chłopaków busem w niedzielę wieczorem.Jako że to rodzinne okolice Piotrka bazą jest jego domek położony w niezwykle urokliwym miejscu z dala od miejskiego zgiełku,gdzie w pobliżu płynie zarówno Dunajec jak i Wisła.Pierwszy mój wieczór spędzamy przy ognisku na rozmowach i spostrzeżeniach chłopaków jest także z nami Artur brat Piotrka, na temat co się sprawdza i jakie stanowiska zajmują rybki i jedzeniu a prawdziwym hitem okazały się zwykłe ziemniaki z ogniska.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usrozmowy przeciągają się do wczesnych godz rannych i po godzinie snu wyruszam na spacer z Przemkiem nad Wisłę i miejsce gdzie obie te rzeki łączą się w całość.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usNastępnie jedziemy nad Dunajec gdzie spędzamy cały dzień smażąc się na słońcu.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usWędkowanie kończymy po 20 i mimo spiekoty każdy jest zadowolony, udaję nam się kilka rybek oszukać,część wygrała walkę z nami ,choć były i rybki które cieszyły oko przepływając tuż obok nas i za nic nie chciały się oszukać .Wtorek ostatni dzień naszego pobytu dość wcześnie ruszamy nad wodę i wędkujemy do godz 15 i smutna chwila czas wyjazdu do domu.Dzięki Piotr za zaproszenie, chłopakom za towarzystwo i Arturowi za przygotowywanie ogniska .Kilka fotek z rybkami z wyjazdu
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usByło jeszcze kilka przyłowów Radziowi zaatakowała przynętę królowa podkarpackich rzek brzana i pokazała swoje możliwości po czym się spięła ,Przemkowi i Piotrkowi zaatakowały woblerki ogromne świnie przy czym Przemek swoją wyholował grubo ponad 40cm choć myślał że to jakaś krzyżówka klenia z jaziem, no i rozpoczął dzień wcześniej sezon boleniowy jako że wszystkie rybki złowione podczas całego wyjazdu wróciły w doskonałej kondycji z powrotem do wody tak jak na fotce
Uploaded with ImageShack.us wrzucę fotki jeśli będą bardzo komuś przeszkadzały zostaną usunięte
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us Pozdrawiam
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usrozmowy przeciągają się do wczesnych godz rannych i po godzinie snu wyruszam na spacer z Przemkiem nad Wisłę i miejsce gdzie obie te rzeki łączą się w całość.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usNastępnie jedziemy nad Dunajec gdzie spędzamy cały dzień smażąc się na słońcu.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usWędkowanie kończymy po 20 i mimo spiekoty każdy jest zadowolony, udaję nam się kilka rybek oszukać,część wygrała walkę z nami ,choć były i rybki które cieszyły oko przepływając tuż obok nas i za nic nie chciały się oszukać .Wtorek ostatni dzień naszego pobytu dość wcześnie ruszamy nad wodę i wędkujemy do godz 15 i smutna chwila czas wyjazdu do domu.Dzięki Piotr za zaproszenie, chłopakom za towarzystwo i Arturowi za przygotowywanie ogniska .Kilka fotek z rybkami z wyjazdu
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.usByło jeszcze kilka przyłowów Radziowi zaatakowała przynętę królowa podkarpackich rzek brzana i pokazała swoje możliwości po czym się spięła ,Przemkowi i Piotrkowi zaatakowały woblerki ogromne świnie przy czym Przemek swoją wyholował grubo ponad 40cm choć myślał że to jakaś krzyżówka klenia z jaziem, no i rozpoczął dzień wcześniej sezon boleniowy jako że wszystkie rybki złowione podczas całego wyjazdu wróciły w doskonałej kondycji z powrotem do wody tak jak na fotce
Uploaded with ImageShack.us wrzucę fotki jeśli będą bardzo komuś przeszkadzały zostaną usunięte
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us Pozdrawiam
Kamil Walos
Czasu na wędkowanie na prawdę mało jak nigdy dotąd, a i rodzinie trzeba się trochę poświęcić.
No ale siła woli i udało się rodzinkę zabrać na wycieczkę ... na rybki do Prawiednik :)
To pierwsze syna (4 latka) poważne wędkowanie tak więc podczas holu pstrąga na bacika nie byłem zdziwiony okrzykami - "tata pomóż!!!". Mimo, że nie przepadam za takimi łowiskami to na rodzinny wypad jak najbardziej polecam.
No ale siła woli i udało się rodzinkę zabrać na wycieczkę ... na rybki do Prawiednik :)
To pierwsze syna (4 latka) poważne wędkowanie tak więc podczas holu pstrąga na bacika nie byłem zdziwiony okrzykami - "tata pomóż!!!". Mimo, że nie przepadam za takimi łowiskami to na rodzinny wypad jak najbardziej polecam.
Witam to niezłą mieliście zabawę lato w pełni jeszcze trafisz wąsatego:-) mam nadzieję że i mi dopisze troszkę szczęścia i czasu będzie nieco więcej i rybka podobnych rozmiarów zamelduje się na kiju jak na razie tylko 2 z komercji jeden spięty choć daleko im do ryby którą miałeś pozdrawiam
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kamil Walos
Ostatnimi czasy mam bardzo mało chwil na wędkowanie (zresztą jak co roku w okresie wakacyjnym) tym bardziej ucieszył mnie ostatni wyjazd na naszą Wisełkę w rejon planowanych zawodów tj. Kepa Gostecka. Na pychówce z 10 konnym silnikiem zameldowaliśmy się we 4 klubowiczów - Ja, Mateusz, Marcin i Michał nasz junior.
Celem naszego połowu były ... oczywiście ryby gatunku ... co się trafi.
Parę godzin pływania dało nam kilka niedużych kleni, sporą ilość okoni (niektóre całkiem, całkiem) i jednego małego bonusika, który akurat mi przypadł :).
Mały sumek (ledwo wymiarowy) wziął na napływie zatopionego przelewu na sprzęt kleniowy (żyłekcza 0,14, własny wobek 18 mm) tak więc w nurcie było z nim troszeczkę problemów (znaczy frajdy z holu).
Ogólnie, mimo strasznego upału, wyjazd mega udany, przynajmniej dla mnie bo uwielbiam pływać łajbą po Wisełce.
Celem naszego połowu były ... oczywiście ryby gatunku ... co się trafi.
Parę godzin pływania dało nam kilka niedużych kleni, sporą ilość okoni (niektóre całkiem, całkiem) i jednego małego bonusika, który akurat mi przypadł :).
Mały sumek (ledwo wymiarowy) wziął na napływie zatopionego przelewu na sprzęt kleniowy (żyłekcza 0,14, własny wobek 18 mm) tak więc w nurcie było z nim troszeczkę problemów (znaczy frajdy z holu).
Ogólnie, mimo strasznego upału, wyjazd mega udany, przynajmniej dla mnie bo uwielbiam pływać łajbą po Wisełce.
-
- senior
- Posty: 1572
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:05
- Lokalizacja: Lublin
Witam zazdroszczę wam pływania bo po rzece to mega frajda , a jak widać po zdjęciach chumory podczas wyjazdu również dopisywały.Koledzy z Experta w szczególności Piotrek poławia różnorakie gatunki rybek metodą spiningową to i ja dorzucę górskiego drapieżnika
Uploaded with ImageShack.uspozdrówka
Uploaded with ImageShack.uspozdrówka
Kamil Walos
Dla odmiany scenerii wybraliśmy się poza nasze najbliższe okolice :)
oto kilka chwil z tego świetnego wyjazdu:
http://www.youtube.com/watch?v=Z6i0XQKHX8c&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=F5w4_4iFIHI&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=c_NZJ86m3-Q&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=bGRW-Z0r0Zc&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=klbJP1AsjLA&feature=plcp
oto kilka chwil z tego świetnego wyjazdu:
http://www.youtube.com/watch?v=Z6i0XQKHX8c&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=F5w4_4iFIHI&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=c_NZJ86m3-Q&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=bGRW-Z0r0Zc&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=klbJP1AsjLA&feature=plcp
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości