VI Puchar Barakudy
Na ten dzień co roku czeka wiele osób chcących w miłej atmosferze rywalizować w zawodach z lekkim przymrużeniem oka. I jak co roku Zarząd Koła PZW Barakuda pokazał co to znaczy zawody na poziomie mistrzowskim.
Nagroda główna dla zwycięzcy zawodów – okazały puchar oraz kosz firmy Milo! |
Mimo porannej ulewy na starcie zjawiło się 59 zawodników chcących w sportowej rywalizacji wziąć udział w tych nietypowych zawodach. Puchar Barakudy słynie z tego, że organizatorzy dbają o bardzo dobre samopoczucie swoich gości – zawodników, było dużo dobrego humoru, super nagrody, poczęstunek iście bankietowy i wiele innych atrakcji. Co warte podkreślenia były też czysto sportowe starania organizatorów o jak najlepszy wynik sportowy – mądrze wyznaczono sektory, wykluczając najsłabszy odcinek brzegu.
Wiele rąk i głów z Barakudy pomagało w organizacji, ale to za sprawą tych dwóch osób mieliśmy do czynienia z zawodami na poziomie dla nikogo nie osiągalnym! Prezes Koła Marek Dyrka (czarna czapeczka) oraz v-ce prezes Bogusław Borowski (żółta czapeczka) |
Oto krótka relacja zawodów ze strony internetowej Koła Barrakuda:
„Ciężko w to uwierzyć ,ale to prawda!
VI PUCHAR BARRAKUDY dobiegł końca,ale rano jeszcze nie było to takie pewne.
Matka natura postanowiła zmienić nasze plany,i zafundowała nam ulewę.Na szczęście padało krótko i mogliśmy przystąpić do zawodów.Wiele obaw wzbudzał też niski poziom wody,co mogło odbić się na wynikach połowów.Jak się potem okazało wcale nie było tak źle.Przede wszystkim zaskoczyła nas frekwencja. Wystartowało o wiele więcej zawodników i zawodniczek niż przed rokiem,i to nie tylko lokalnych,ale również z innych części Polski. Dla nas najważniejsze było aby wszyscy byli zadowoleni. Fakt jest taki że nasza koleżanka Natalia Jabłońska wagą 6130p. pogodziła wszystkich i stała się posiadaczką pięknego pucharu.Czy była szczęśliwa?To pytanie jest retoryczne. Zobaczcie na jej uśmiechniętą buzię,to wszystko tłumaczy.
Gratulujemy wytrwałości i życzymy dalszych sukcesów.
Brawo Natalka!!!
Czujemy się zobowiązani wobec naszych wspaniałych sponsorów bez których byłoby nam trudno zorganizować coś na podobnym poziomie.Wam również bardzo ale to bardzo dziękujemy.”
W poszukiwaniu „małego głoda” 😉 Marcin Kasprzak kontynuuje sezon słabego losowania, ale jak widać po minie w tych zawodach na pierwszym miejscu jest dobra zabawa, a nie osiągnięty wynik. |
zobacz WYNIKI ZAWODÓW
zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ Z ZAWODÓW
Podium zawodów, od lewej: Krzysztof Krystecki (2 miejsce), Natalia Jabłońska (1 miejsce), Marcin Cękalski (3 miejsce) |