Wakacyjny Bug – 29.07.2011
![]() |
Wyselekcjonowane ryby do fotki – jazie oraz krąp i płotka |
Na przygraniczny Bug w pobliżu Włodawy wybrałem się z kilku powodów. W sezonie mam ograniczone możliwości łowienia na tego typu łowisku. W cyklu Grand Prix Okręgu jest tylko jedna tura zawodów na Wiśle i to pod warunkiem odpowiednich warunków pogodowych w dniu zawodów. Także jest to znakomita okazja by potrenować „rzeczne łowienie”, przygotować się do zawodów, a przede wszystkim – niestandardowo spędzić czas nad wodą.
W ciągu miesiąca w jednym miejscu łowiłem chyba 5 razy. Dobry dojazd, mała presja wędkarska no i jak się okazało wiele ciekawych ryb. Za każdym razem gruntowanie kończyło się tym samym. Łowię na 10 metrze (bez 2 rur), tam jest najgłębiej (w zależności od dnia 1,5-1,7m). Dno płaskie, twarde, z małym zagłębieniem po lewej stronie. Uciąg w zależności od dnia oceniłem na 10-14 gram.
![]() |
Spokój, cisza, zieleń i sporo ryb. Takie wakacyjne łowienie lubi chyba każdy! |
Za każdym razem z góry zakładałem sobie co chcę łowić i w jaki sposób. I w taki sposób prowadziłem odpowiednio zbudowane zestawy. Miały być krąpie – były krąpie i uklejki. Nastawiałem się na jazie – były jazie. Polowanie na leszcza – trafił się leszcz. Można by powiedzieć, że sukces. Oczywiście, gdy łowi się samemu na danym odcinku jest o wiele łatwiej zrealizować założenia.
Łowiłem głównie „bombeczkami” firmy Vimba z przedziału 6-8 gram, skrzydłami 11-16 gram i 30 gram tej samej firmy. Uciąg ciut ponad 10 i bombka 6 gram – nie za lekko? Zapewne nie jeden z was tak teraz pomyślał. Otóż nie! Już nie raz się przekonałem o możliwości stosowania znacznie mniejszych gramatur niż wskazywałby na to uciąg. Konstrukcja spławika V-3 umożliwia nam właśnie takie łowienie – oczywiście w granicach przyzwoitości. Jeśli nie wywala spławika do góry, jest możliwość jego chwilowego przetrzymania czy spowolnienia spływu, to jakie są przeszkody w stosowaniu niższych gramatur? Takie „obniżone” zestawy stosowałem zarówno na dużej Wiśle, jak i małej, lokalnej Bystrzycy podczas zawodów (podczas gdy ja stosowałem bombki 2-5gr, każdy zaczynał zestaw od co najmniej 5-6gr w górę nawet na spokojniejszych odcinkach). Żyłka główna 0,16mm, przypon 0,10 bądź 0,12. Haki typu chika firmy Owner w rozmiarach od 16 do 10. Śruciny były rozłożone w zależności od tego jakie ryby chciałem łowić. Do krąpi był „sznureczek” śrucin w ilości 8-12 sztuk rozłożone co 5-10cm. No i były krąpie (w ilości do 40 sztuk w 2-3 godziny, największe po 20cm) i dodatkowo uklejki, które szybciej przechwytywały przynętę na haku.
![]() |
Moja nowa życiówka – kleń 48cm! Hol trwał jakieś 5-7 minut, łatwo nie było |
![]() |
![]() |
Wszystkie ryby trafiły z powrotem do wody, a to przy niskim stanie wody nie było łatwe 🙂 | No i niespodzianka, której do tej pory nigdy nie złapałem – świnka! |