Wieprz – moja rzeka
W tym artykule postaram się opisać Wieprz na odcinku od Oleśnik do Pełczyna razem z charakterystyką wody i dna.
Rzeka w moim rejonie nie jest zbyt głęboka, pozbawiona jest praktycznie wszelkich naturalnych przeszkód w postaci zwalonych drzew a wszystko to dzięki tzw. melioracji. Po tym zabiegu brzegi i sama woda została ogołocona z wszelkich zwalonych drzew, a taki widok to naprawdę rzadkość.
![]() |
![]() |
Odcinek ten stał się bardzo trudnym łowiskiem (wcześnie nie było problemu ze złowieniem płoci czy szczupaka którego było bardzo dużo nie jakiś ogromnych rozmiarów ale takiego do 70cm).
Obecnie populacja się odnawia ale na razie jest najwięcej pistoletów, także wybierającym się za szczupłym w tym rejonie proponuje zamienić wielka gumę na paprocha lub calowe kopytko. Na Wieprzu są trzy mosty a co się z tym wiążę jest tam kamieniste dno czyli wyśmienite miejscówki na klenia chociaż kamienistych nie za długich odcinków jest więcej( tam na bank złowimy klenie i okonie), jest jeden zakręt wyłożony faszyną i kamieniami też ciekawa miejscówka, no i mamy 2 przelewy. Jest kilka bardzo głębokich zakrętów a za niektórymi są kilkunasto metrowe płyciutkie piaszczyste blaty z kępkami roślinności i tam możemy złowić każda rybkę na spinning (okoń, szczupak, kleń, jaź). Jeśli dobrze poznamy rzekę to zorientujemy się że są odcinki z piaszczystym i żwirkowatym dnem i tam możemy złowić ładne świnki i klenie.
![]() |
![]() |
Dominująca metodą połowu u mnie stała się przepływanka lub łowienie feederkiem a to z tego względu że nie ma typowych miejscówek na przystawkę przy brzegu (po melioracji).Teraz napiszę trochę o rybkach jakie można złowić i w jakich porach roku je łowię. Sezon rozpoczynam zazwyczaj w marcu od połowu jazi na groch po wcześniejszym zanęceniu upatrzonych miejscówek, a przy okazji można złowić klenia czy leszcza (których jest bardzo dużo ale nie jakiś kolosów takich do 2 kg a najwięcej jest takich po 30 cm.
![]() |
![]() |
Ja łowiłem je głównie na feedera z koszyczkiem i przynętą w postaci pinki na haczyku i najwięcej na początku maja. Natomiast kiedy się zrobi już naprawdę ciepło jedyna metoda na która ja wędkuję staje się lekki spinning z który nie rozstaje się już do końca roku. Uganiam się wtedy za kleniem, jaziem i okoniem, chociaż trafiają się przyłowy w postaci szczupaka czy sandacza, a czasami uczepi się też boleń. Ciekawostka może też być fakt że pojawiły się w moim rejonie brzany ( z tego co wiem złowiono 3 sztuki). A oto kilka fotek moich kleników:
![]() |
![]() |
A oto przyłowy jakie się trafiają zazwyczaj przy polowaniu na klenia:
![]() |
![]() |
Natomiast na jesieni to łowię również na spinning ale już okonie (zarówno tradycyjnie na główkę jak i boczny trok). Jest to wymagający przeciwnik bo jesienią nie zdarzyło mi się żeby za każdym razem brał na ten sam kolor, a łowiłem go sporo bo na jednym wypadzie trafiało mi się nawet do 30 sztuk przeciętnej wielkości oczywiście (dominuje w granicach 20-22 cm). Ale jest też i łady, na potwierdzenie tego kilka zdjęć.
![]() |
![]() |
Wybierając się na okonia proponuje zabrać ze sobą również obrotóweczki i woblerki takie do 3 cm (te zaś są najskuteczniejsze na klenia i jazia). Sprawdzona obrotówką jest u mnie srebrny mepps o skrzydełku long. Natomiast wybierając się na białą rybę trzeba mieć zawsze ze sobą pinkę , kukurydzę i pszenicę bo tym najczęściej jest nęcone i na to łowione. Jesienią można jeszcze połowić sandaczy zarówno na spinning jak i trupka ale w ostatnim sezonie bardzo częste wahania stanu wody nie sprzyjały łowieniu tej rybki.
Z mojej strony było by tyle myślę że tym artykułem zachęcę co niektórych na wypad nad Wieprz, a zamieszczone fotografie nich będą dowodem że rzeka ta jest rybna i warto poświęcić jej chwilkę (mimo że jest trudnym łowiskiem). Tak więc zapraszam wszystkich i życzę połamania kija i takiej ryby.
tekst i zdjęcia:
Andrzej 18