Zbiornik ZA Puławy Osadnik
Dane ogólne:
Jest to typowy zbiornik zrzutowy do którego trafia ciepła woda, wykorzystywana w oczyszczalni. Ma on kształt prostokątny dł. ok. 250m, szerokość ok. 70m. Dno mocno zamulone. Brzegi strome, betonowe. Głębokość od 1m do 5m. Zbiornik znajduje się ok. 100m od Wisły. Po prawej stronie (patrząc od strony rzeki), znajduje się głębsza część i co istotne pompy tłoczące wodę do Wisły. Jest to zarazem lepsza część zbiornika jeśli chodzi o wyniki. Ruch wody i lepiej natleniona woda utrzymują ryby w tej strefie. Im dalej od pomp tym płycej i trudniej o wynik.
Jeszcze uwaga odnośnie brzegu. Od strony Wisły mamy za plecami w odległości 10m rurę, która uniemożliwia wjazd samochodem dlatego warto mieć wózek. Przy niskim stanie wody część wędkarzy decyduje się na opuszczenie pomostów do lustra wody, dobrze jest mieć mocną linkę i szpilki by móc się zabezpieczyć przed zjazdem do wody.
Występujące gatunki ryb
Zazwyczaj wędkujący nastawiają się na leszczyki. Jest to najczęstsza zdobycz. Ciężko jednak mówić o dominacji jakiegoś gatunku. Połączenie zbiornika z Wisłą powoduje, że możemy spodziewać się właściwie każdej ryby. Okonie, płotki, ukleje, wzdręgi, kiełbie, karpie, certy a nawet brzany mogą stać się naszym łupem. Zazwyczaj, by zająć dobre miejsce, wystarczy złowić 500-1000pkt. Jest to zbiornik bardzo trudny i wymagający. Musimy być przygotowani na złowienie kilogramowego leszcza jak i dłubania uklei na 13m metrze.
Dojazd i łowisko
Do zbiornika dojedziemy skręcając w Puławach przed samym mostem w prawo (ostatnie skrzyżowanie ze światłami). Potem już prosto i po kilku km zobaczymy po lewej zbiornik.
Łowisko jest bardzo trudne. Po pierwsze na dnie jest spora warstwa mułu a po drugie musimy znale?ć półkę by położyć zanętę. Dno układa się w ten sposób, że pod nogami schodzi do 1m tak jak na to wskazuje kierunek płyt. W tym miejscu w odległości do 2-3m mamy pierwszą płytką półeczkę. Następnie dno spada do 2-2,5m w zależności od stanowiska na 7-9m i tu mamy ok. 1m prostego dna. Dalej jest znowu spadek do 3,5-4,5m na 11-13m. Cała trudność polega na tym, że zanętę musimy ulokować na małym kawałku dna, często 0,5×0,5m biorąc pod uwagę głębokość od 2 do 4,5m i grubą warstwa mułu. Dodatkowo w czasie pracy pomp będziemy mieli uciąg, zazwyczaj w przeciwną stronę niż wskazywał by to kierunek wiatru. Dobranie ciężaru zanęty i ziemi, biorąc pod uwagę takie warunki nie jest prostym zadaniem.
Metody
Ze względu na trudne warunki łowiska zazwyczaj stosujemy zastaw skrócony. Warto mieć także rozłożoną uklejówkę. Czasem pod brzegiem można dodłubać kilka uklejek, kiełbi czy jazgarzy. Warto też pomyśleć o 6-8m whipie, na bliższej półce da się dołowić leszczyka.
Taktyka
Z moich obserwacji wynika, że część wędkarzy nęci na jednej długości. Zazwyczaj jest do odległość jaką sugeruje nam druga półka czyli na 11-13m. Natomiast zauważyłem, że część podaje niewielką ilość zanęty na pierwszą półkę. W ten sposób jeśli nawet zanęta zsunie się to trafi na niższy blat. Dodatkowo możemy starać się nęcić ukleje. Jak wskazuje doświadczenie, ryb możemy spodziewać się na każdej odległości i trzeba ich szukać na różnych głębokościach. W przypadku gdy łowimy podczas upałów zdarzało się, że ryby były 0,5m pod powierzchnią. Jeszcze jedna sugestia odnośnie wahań poziomu. Jeśli pompy pracują musimy obserwować poziom wody. Podczas trzech godzin wędkowania poziom wody może zmienić się o np. 20cm a następnie powrócić do poprzedniej wielkości.
Sprzęt
Ze względu na chimeryczne brania, ryby wymuszają bardzo delikatne wędkowanie. Zestawy najczęściej 0,08 główna, 0,07/0,06 przypon, haczyk mały 18-22 i lekki. Spławik wydłużony lekko zaokrąglony, ze względu na uciąg od 0,4 do nawet 2gr. Powinien być wyważony na antenkę tak by wystawało max 1cm. Najlepszym rozwiązaniem jest typowy kanałowy spławik z anteną metalową. Dobrze mieć też top z grubszym zestawem w razie pojawienia się większych ryb.
Zanęty i przynęty
Nie będę ukrywał, że większość łowi na zanętach Marcela. Ryby są do nich przyzwyczajone. Jednak to nie gwarantuje sukcesu. Cała filozofia opiera się na podaniu ziemi tak by nie ugrzęzła w mule i by nie stoczyła się poza zasięg wędkowania. Dobrze jest zróżnicować ciężar ziemi. Tak byśmy mieli pewność, że ryby dostaną część jokersa czy ochotki i że wszystko nie zalegnie w mule.
Najczęściej przynętą jest ochotka (lub kilka) oraz kombinacje z pinką. Jeśli jednak nie mamy brań jedyną przynętą pozostaje ochotka.
Podsumowanie
Zbiornik jest wybitnie trudny. Obserwowałem jak łowili na nim B. Brud , T. Iwanowski czy B. Kamiński i powiem szczerze, że mieli trudności z dobraniem się do ryb. Dopiero w trzeciej godzinie niektórzy załapali i łowili leszczyka za leszczykiem. Jeśli będziecie mieli okazję wędkować na tym zbiorniku to jest to świetny trening, można się wiele nauczyć. Zapraszam
Z wędkarskim pozdrowieniem Tomcat