Wzdręga – najpiękniejsza z ryb
Wzdręga na pierwszy rzut oka jest bardzo podobna do płoci i małe osobniki często są z nią mylone. Jednak kiedy wzdręga ma ponad 15 centymetrów, nawet najpiękniej ubarwiona płoć jest w porównaniu z nią skromną, szarosrebrzystą rybką.
Wzdręga ma grzbiet oliwkowozłocisty, rzadziej brązowy, boki ciała są złote, wpadające nawet w głęboki odcień mosiądzu, płetwy krwistoczerwone, dzięki którym bywa w niektórych regionach Polski nazywana krasnopiórą. Podstawowa cecha różniąca ją od płoci nie może umknąć uwagi żadnego wędkarza, gdyż doskonale widać ją podczas… odhaczania ryby. Pysk wzdręgi jest skierowany ku górze, a jej żuchwa jest dłuższa od szczęki górnej, podczas kiedy u płoci jest dokładnie odwrotnie. Dodatkową cechą dobrze różniącą obie ryby jest położenie płetwy grzbietowej. U płoci zaczyna się ona nad początkiem płetw brzusznych, u wzdręgi jest przesunięta w kierunku ogona. I wreszcie kolor tęczówki oka. Wzdręga, jakby całą czerwień zużyła na płetwy, ma ją żółtą, natomiast płoć czerwoną. Płoć ze wzdręgą może się krzyżować, a rozróżnienie hybryd stwarza problemy nawet specjalistom – ichtiologom. Pewnym sposobem jest wtedy obejrzenie zębów gardłowych. Wzdręga ma je w dwu szeregach. W zewnętrznym, większym jest pięć ząbków, w wewnętrznym dwa. Płoć ma tylko jeden rząd zębów gardłowych, natomiast hybryda dwa, ale w wewnętrznym rzędzie jest tylko jeden niewielki ząbek.
Dobrze wygrzbiecone ciało wzdręgi zdradza, że najlepiej się czuje w wodach stojących. I rzeczywiście jest to prawda, gdyż w płytkich, żyznych wodach jest najliczniejsza i najszybciej rośnie. Wzdręgi żyją także w rzekach, szukając w nich miejsc ze słabo płynącą lub stojącą, względnie przezroczystą ciepłą wodą. W niektórych przypadkach można je spotkać nawet w słonawych wodach ujść rzek. Dość często zajmuje stanowiska przy zwalonych drzewach, zatopionych krzakach, wśród kęp roślin lub też pod nawiasami przybrzeżnych krzaków.
Wzdręgi często żywią się roślinami i wśród naszych ryb są uważane za jeden z najbardziej typowych roślinożernych gatunków. Zjadają rośliny naczyniowe różnych gatunków i glony, nie gardząc nawet niejadalnymi dla innych sinicami. Dlatego tak często można je spotkać w pokrytych kożuchem intensywnie „kwitnących” glonów niewielkich zatoczkach. Wzdręgi nie są jednak jaroszami w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Również istotnym co rośliny składnikiem ich jadłospisu są zwierzęta o małych rozmiarach. Młode wzdręgi zjadają niewielkie skorupiaki planktonowe (np. dafnie i oczliki) oraz larwy owadów wodnych. Potrafią także wyżerać ikrę innych ryb, a nawet polować na narybek. Drapieżne skłonności wzdręg nasilają się z wiekiem. Duże osobniki tego gatunku przy braku innego pokarmu zamiast zjadać rośliny zaczynają polować na drobnicę.
Duże wzdręgi tworzą niewielkie, liczące po 10-20 sztuk stadka. Stado wzdręg podczas pochmurnej i zimnej pogody przebywa przy dnie, wśród pokrywających je wodorostów, na głębokości około 3 metrów. W dni słoneczne nawet duże wzdręgi często pływają tuż pod powierzchnią , penetrując korytarze wśród roślin i oczka wolnej powierzchni wody w trzcinowiskach. Cel wędrówek tych ryb w takie miejsca jest łatwy do rozszyfrowania. Latem i na początku jesieni na liściach trzcin przebywają przeogromne stada mszyc. Nawet słabe podmuchy wiatru lub trącenie trzciny przez przelatującego ptaka powodują, że mszyce spadają na powierzchnie wody, stając się bardzo łatwym łupem wzdręg.
Jak złowić: Spławik z krótkim przyponem ze względu na powierzchniowe żerowanie ryb. Przynęta to głównie czerwone robaki, białe robaki, ale i również kukurydza.
Wymiar ochronny: do 15 cm
Okres ochronny: nie ma
Normy medalowe:
złoty – 1,1 kg, srebrny – 0,9 kg, brązowy – 0,7 kg
Rekord Polski: 1,44 kg