2turaplws2015

Puchar Ziemi Zamojskiej – relacja z 2 tury


Tym razem w sobotę, a nie w niedzielę, rozegrano 2 turę Lubelskiej Ligi Spławikowej – zawodów zaliczanych do Polskiej Ligi Wędkarstwa Spławikowego, która równolegle trwa w kilku województwach. Areną zmagań był zalew w Krynicach i tu muszę przyznać, że jest to jedno z równiejszych łowisk. Dominującą rybą jest drobna płoć, którą można łowić właściwie na każdej odległości od brzegu, a bonusami są przepiękne, często około kilogramowe karasie. W kotłach dominowały ciemne kolory, płociowe zanęty i mieszanki ziemi z glinami rozpraszającymi. Nie zapominano też o grubszych kąskach przygotowanych na bonusy, jednak z nimi należało zachować ostrożność.

 

Kto wpasował się do zawodów – łowił, kto nie trafił z taktyką i potrafił szybko „się przestawić” musiał nadrabiać straty. Śmiało można powiedzieć, że w trakcie trwania zawodów dominowała tyczka skrócona o 1 bądź 2 elementy, chociaż sam początek był raczej zdominowany łowieniem krótkimi batami.
„Dopieszczanie” zanęt jeszcze przed zbiórką

 

W sektorze A zwyciężał otwierający całe zawody Rafał Guzowski reprezentujący barwy Arno River Team, który uzyskał niemal 1,5kg przewagi nad drugą, jedyną zawodniczką Joanną Zalewską, która łowiła po jego lewej ręce. I właśnie od drugiego miejsca w tabeli wyników było strasznie ciasno, tu decydowała każda złowiona rybka!
W sektorze B wygrywa również Arno River Team, a dokładniej Maciej Woźniak. Tuż za nim o miejscach 2-3-4 decydowało zaledwie… 5 gram! Wspólnie z taką samą wagą 2 i 3 miejsce zajęli reprezentanci okręgu zamojskiego, Piotr Buczek oraz Leszek Bryła, a na pechowym 4 miejscu sektorowym z najmniejszą z możliwych stratą Sławomir Basaj.

Organizator/zawodnik Łukasz Będziejewski oraz liderująca po 2 turach drużyna Górek Team Wola Uhruska

 

Sektor C ze stanowiskami najdalej położonymi od parkingu miał rekompensować wysiłek zawodników w postaci znacznie lepszych wyników. I tak rzeczywiście było, średnia waga łowionych ryb była tu wyższa. Zwyciężył Robert Reszko z Wobler Team Lublin, a drugi był Sławomir Rybak z Świdnik WSK II. Ci dwaj zawodnicy przekroczyli granicę 5 000 punktów, a sektorowe podium uzupełnił Robert Skiba z Górek Team Wola Uhruska.

W klasyfikacji drużynowej zwyciężają zawodnicy Górek Team Wola Uhruska z 10 punktami sektorowymi, a na miejscu drugim 13,5 punktu uzyskali gospodarze zawodów – Zamojskie Spławiki. Na najniższym stopniu podium stają Arno River Team, którzy głównie dzięki „1” z sektorów A i B mieli najwyższy wynik wagowy ze wszystkich drużyn.

 

Całość startowego idzie na nagrody, a do takich zawodów chętnie przyłączają się również sponsorzy

 

Ostatnia tura zawodów polskiej Ligi Wędkarstwa Spławikowego w województwie lubelskim odbędzie się pod koniec lipca na rzece Bug w Woli Uhruskiej. I śmiało można powiedzieć, że o 5 czołowych miejsc gwarantujących start w ogólnopolskim finale ciągle walczy… 11 drużyn! Jedną nogą w finale są zawodnicy z Woli Uhruskiej, dla których wystarczy miejsce w połowie stawki na swoim „domowym” łowisku bez oglądania się na wyniki innych drużyn. Emocji na pewno nie zabraknie, a i być może zaskakujących wyników, wszak łowienie na takiej rzece jak Bug ma swój specyficzny urok 😉

 

Pamiątkowe zdjęcie uczestników zawodów

 

 

zobacz WYNIKI ZAWODÓW

zobacz WYNIKI PO 2 z 3 TUR

zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ

 

 

Po zawodach powiedzieli:

 

Piotr Buczek – Zamojskie Spławiki (2 miejsce w sektorze B – 3 095pkt)
Cześć wszystkim. Przed zawodami odbyliśmy jeden trening z którego wynikało, że aby liczyć się w zawodach trzeba było odłowić około 6 karasi i podeprzeć to płotką i taki był plan na 13m. Drugą opcją było łowienie na 10m skróta płotek do momentu, kiedy jakiś sąsiad nie złowi japońca (tak się nie stało). Zestawy zrobione były na żyłce 0,12/0,08 ze spławikami typu łezka o gramaturze 0,4 i 0,6 na skróta oraz 1 i 1,5 na 13m, przypony odpowiednio 15cm i 25cm, haczyki r113 nr 20 i r305 nr 16, gumy latex 0,7 i 0,8. Zanęta składała się z zanęt sensas gardons, gros gardons, etang, epiciene, konopie prażone w różnych proporcjach na różne odległości. Na 13m podałem 3 litry zanęty czystej (100% pierwsze nęcenie) natomiast na 10m 6 litrów w stosunku 1/1 z ziemią ( 70% na pierwsze nęcenie). Do tego miałem przygotowane 9 litrów ziemi, w której podałem 0,25 jokersa na pierwsze nęcenie plus na donęcanie 2 litry double leam z 0,5 litra jokersa. W 99% łowiłem na 10m, karaś tego dnia nie żerował i odławiałem płotkę. Kluczem do sukcesu było systematyczne donęcanie double leam. Zawody oceniam za udane, 2 miejsce drużyny dobrze rokuje na 3 turę. Do zobaczenia nad Bugiem.

 

 

Sławomir Basaj – Górek Team Wola Uhruska (4 miejsce w sektorze B – 3 090pkt)
Witam wszystkich. Po analizie informacji przekazanych przez kolegów z drużyny z czwartkowego treningu nastawiłem się na łowienie płotki. Zdecydowałem, że łowić będę batem 5 m oraz tyczką 11 m. Skład zanęty i gliny przygotowanej na zawody to: odsiany Gros Gardons z Lake z dodatkiem grilowanych konopi oraz 3 litry ziemi torfowej, 3 litry Argilli brune i 3 litry Argilli czarnej. Dodatkowo przygotowałem 2 litry gliny z 0,5 litra jokera oraz 1 litr gotowanych konopi do strzelania z procy. Mieszankę podzieliłem na trzy części. Jedną część podałem pod bata, jedną w różnej spoistości pod tyczkę i 3 litry pozostawiłem na donęcanie. Dodatkowo pod tyczkę, licząc na bonusika, podałem kubkiem 5 kul gliny z jokersem, ciętym gnojakiem, parzoną pinkę oraz odrobinę kukurydzy. Łowienie rozpocząłem batem, ale po ok. 30 minutach i złowieniu 4 płotek postanowiłem przejść na tyczkę. Przyniosło to zamierzony efekt i zacząłem odławiać z małymi przerwami drobne płoteczki oraz jednego bonusika w postaci przyzwoitego „Japońca”. Najlepszą przynętą tego dnia okazała się ochotka oraz kanapka z ochotki i czerwonej pinki. Ryby bardzo dobrze reagowały na donęcanie zanętą i gliną z jokersem. Sprawdzało się również strzelanie konopiami i pinką. Najlepsze efekty miałem łowiąc zestawem ze spławikiem 0,75 g fiume ultralight, żyłka główna 0,11, przypon 0,08, haczyk Fiume B 300 na 20 cm przyponie położonym 5 cm na dnie. Z zawodów jestem bardzo zadowolony. Biorąc pod uwagę minimalne różnice wagowe w moim sektorze 4 miejsce mogę uznać za bardzo dobry wynik, który dał pewne punkty mojej drużynie. Cieszę się, że Zamojskie Spławiki okazały się bardzo gościnne i moja drużyna zajęła 1 miejsce, co znacznie przybliża nas do finału. Chciałbym również zaznaczyć bardzo dobry wynik drugiej drużyny reprezentującej Okręg Chełmski Arno River Team, która zajęła 3 miejsce.
Podziękowania należą się organizatorom za wzorowe przygotowanie i przeprowadzenie zawodów oraz pozostałym uczestnikom za atmosferę towarzyszącą rywalizacji. Do zobaczenia w Woli Uhruskiej.

 

Leszek Bryła – Sensas Haczyk II (2 miejsce w sektorze B – 3 095pkt)
Na treningu jak wiadomo nie byłem, ale zdałem się na kolegów z drużyny, którzy przeprowadzili trening w piątek. Taktyka była taka, aby położyć zanętę w dwóch miejscach na 11,5m lub 13m słodką karasiową mieszankę i na 6m zanętę płociową. Po pierwszych 20 minutach zawodów zdecydowałem się na odławianie płoci, biorąc pod uwagę fakt, iż karasie nie współpracowały z zawodnikami w moim sektorze. Pierwsze płocie odławiałem na 6 metrze batem jak i zestawem skróconym, gdy brania ustały zdecydowałem się położyć czarną zanętę płociową z jokiem na 11,5m dwa metry w bok od zanęty karasiowej. Okazało się to dobrym posunięciem, bo płocie zareagowały natychmiastowo. Najskuteczniejszym zestawem okazał się zestaw: żyłka 0,10mm colmic rbs, spławik 0,4g z metalową antenką, haczyk owner chika nr18 zawiązany na żyłce przyponowej colmic xilo 0,079mm. Jeżeli chodzi o mieszankę zanętową to zastosowałem 1kg gardons sensasa z 0,5kg etang plus 0,3kg epiciene i do tego mleczko konopne, wszystko zabarwione na czarno. Użyłem również 4 paczki ziemi bełchatowskiej i rozpraszającej. Podsumowując swój występ w tych zawodach jestem zadowolony z wyniku, nie mniej rybki nie pobierały pewnie przynęty, brania były delikatne i dlatego słuszne było moim zdaniem zastosowanie spławika o tak małej gramaturze. Co do samych zawodów, naprawdę fajna impreza w gronie miłych, sympatycznych ludzi mówiących tym samym zawodniczym językiem. Chciałbym również podkreślić dobrą organizację zawodów, chłopaki z Zamościa dali radę. Myślę że to nie ostatni mój występ w PLWS oby tak dalej. Serdecznie pozdrawiam.

 

Joanna Zalewska – Sensas Haczyk I (2 miejsce w sektorze A – 3 075pkt)
Hejka. Na drugą turę PLWS jechałam z lekkim niepokojem, bez treningu, nie znając łowiska i wiedziałam, że będę mierzyć się z czołówką regionalnego spławika. Po uzyskaniu kilku cennych wskazówek od kolegów z klubu, którzy dzień wcześniej trochę pomacali kijem wodę zaplanowałam całą taktykę. Cała mieszanka składała się z 4kg gliny Argile czarna i 1,5 kg Blackmix do tego dodałam mieszankę 2 zanęt Sensas 3000 Explosive Gardons i Sensas 3000 Explosive Etang po pół kilkograma. Wszystko wzbogaciłam coco belge i atraktorem rotaugen. Po przygotowaniu moja mieszanka uzyskała bardzo ciemny (prawie czarny) kolor. Zanęciłam 2 punkty, pod batem i na 11 metrze. Początkowo łowiłam na bacie spławikiem Vimba 0,8g, żyłka główna 0,10, przypon 0,08, haczyk milo R113 lecz moje płotki były dużo mniejsze niż sąsiada z prawej, który łowił tyczką. Zestawy, które pomogły mi osiągnąć dobry wynik pod tyczką zbudowane były ze spławików Vimba V-25 początkowo w rozmiarze 0,4g, a gdy zerwał się wiatr 0,8g żyłka główna 0,10, przypon 0,072, haczyk Owner Sirahae. Łowiłam około 5 cm nad dnem, ale największy sukces przyniosło donęcanie z kubka czystą spożywką i dużą ilością pinki, dzięki czemu złapałam 2 bonusowe karasie. Mam nadzieję, że moi koledzy są dumni z posiadania takiej kobiety w drużynie. Do zobaczenia następnym razem